Efekty niemal dwuletniej pracy konserwatorów pokazano dziś na wystawie w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Opolu. Konserwacji poddano blisko 200 obiektów: starodruków, rękopisów i grafik, które są własnością Biblioteki a przechowywane są na zamku w Rogowie Opolskim. Zarządza nimi Mirosława Koćwin.

Projekt realizowany jest w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Opolskiego na lata 2014–2020, współfinansowanego przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, województwo opolskie oraz Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Promesa MKiDN 2017.

Zakonserwowano 88 starodruków, 1 atlas kartograficzny, 15 rękopisów i 50 grafik. Ważne dla dziedzictwa kulturowego obiekty wytypowano w oparciu o istniejące w Bibliotece dwa opracowania stanu zachowania zbiorów i z uwagi na ich zły stan zachowania oraz plany związane z zamiarem umieszczenia ich na wystawach.

Wojewódzka Biblioteka Publiczna w Opolu posiada cenny dla dziedzictwa kulturowego księgozbiór, który przechowywany jest w Zamku w Rogowie Opolskim. Posiadanie kolekcji starodruków, rękopisów, kartografii i grafik o dużej wartości historycznej i muzealnej nakłada na Bibliotekę obowiązek szczególnej dbałości i troski o posiadany zbiór. Jest on popularyzowany i pokazywany na wystawach w Polsce i za granicą, utrwalany w towarzyszących ekspozycjom katalogach, a także udostępniany w Opolskiej Bibliotece Cyfrowej, działającej od maja 2010 roku.

Zbiory zabytkowe, gromadzone przez Bibliotekę od 66 lat, zachowane są w różnym stanie. Wiele z nich posiada uszkodzenia spowodowane nie tylko upływem czasu i dawnych czytelników, ale również wilgocią, grzybami oraz owadami, które pozostawiły ślady swojej niszczącej działalności. Uszkodzenia mechaniczne i fizykochemiczne w przyszłości mogą spowodować nieodwracalne straty w strukturze papieru. Aby zapobiec tym stratom, w Bibliotece dokonuje się cyklicznych przeglądów zbiorów, a najbardziej zagrożone selekcjonuje. O zbiorach specjalnych wie wszystko szefowa działu Mirosława Koćwin.

Stosownie do potrzeb przeprowadza się konserwację zbiorów. W 1995 r. poddano jej 8 rękopisów, 8 starodruków i 157 grafik. Rok później zakonserwowano duży zbiór zabytkowych zbiorów, w tym 7 starodruków. W 2000 r. zakonserwowano 7 rękopisów i 13 starodruków, w 2006 r. 12 starodruków, a w 2008 r. 5 starodruków.

W 2008 r. konserwatorka Małgorzata Grocholska opracowała program „Konserwacja i digitalizacja zbiorów Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Opolu. Zagadnienia konserwatorskie”. Zamieszczono w nim charakterystykę wymagających konserwacji obiektów zabytkowych: opis, stan zachowania i przewidywany czas konserwacji. Przy poszczególnych grupach obiektów określone zostały ogólne założenia i zakres prac wymaganych przy konserwacji. W opracowaniu znalazły się starodruki (129), 3 kodeksy, 3 rękopisy, 2 atlasy z XVIII w. oraz 51 grafik.

Istniejące opracowanie usprawniło prace związane z realizacją w latach 2009–2010 projektu unijnego „Konserwacja i digitalizacja zabytkowego zbioru Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Opolu”. Wówczas to konserwacji poddano 1 kodeks  i 27 starodruków. Także w oparciu o istniejący program w 2012 r. konserwacji poddano 3 starodruki. Podczas przeglądu zbiorów zabytkowych w 2014 r. wydzielono kolejne obiekty zniszczone, wymagające pilnej konserwacji – 151 starodruków i 12 rękopisów.

Małgorzata Grocholska nie kryje uznania dla konserwatorek.

A same konserwatorkiHanna Machaj i Monika Karwowska-Gorek, które odwiedziliśmy w ich pracowni w Warszawie zdają sobie sprawę, że dokonaly wielkiej rzeczy: wykonanie takiej ogromnej pracy w tak ograniczonym przez ramy projektu czasie wymagało z ich strony morderczego wysiłku. Dziś z dumą prezentują w Opolu efekty swej pracy, świadczące o ich wielkiej pasji i miłości do książek.

W warszawskiej pracowni:

Wystawa w Opolu

 

Fot. melonik

 

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.