Dla nas te wyniki nie były tajemnicą. Udało nam się nagrać rozmowę z dr Danutą Berlińską zanim uniemożliwiono jej publikację całości. Dziś ukazały sie drukiem w „Studiach Śląskich”, naukowym magazynie Instytutu Śląskiego.
Są zatem wyniki tych badań naukowym dowodem na to, że prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski i wojewoda Opolski Adrian Czubak manipulowali opinią publiczną, przedstawiając jakieś pokątne wypociny zakolegowanych studentów politologii zachowując w tajemnicy prawdziwe naukowe badania przeprowadzone nie tylko przez uprawnioną do tego jednostkę, ale przez znakomitego naukowca, socjologa, jakim była Danuta Berlińska.
Wszystko dlatego, że prawdziwe badania pokazały całe zło planu powiększenia Opola.
„18 grudnia 2015 r. przeprowadzono blokadę drogi 454 w Czamowąsach, 5 lutego 2016 r. odbyła się manifestacja w Opolu. W każdym kolejnym z wymienionych działań brało udział coraz więcej uczestników, którzy manifestowali silne emocje i deklarowali przywiązanie do małej ojczyzny- pisze Berlińska. Na Facebooku powstała strona „NIE dla rozdzielenia gminy Dobrzeń Wielki”, również na stronach poszczególnych miejscowości toczy się dyskusja na temat projektu19. Relacje telewizyjne zamieszczono na kanale Youtube, również prasa lokalna i regionalna informowała o protestach, stanowisku zajętym przez władze gminy i ustaleniach poczynionych na zebraniach wiejskich, zaś w miejscowościach zawisły transparenty z napisami w rodzaju: „Nasze sklepy, nasze pola, nie oddamy do Opola”. W publikacjach i na forach internetowych zarzucano władzom Opola lekceważenie mieszkańców i samorządów lokalnych, ponieważ przygotowano i uchwalono uchwałę bez wcześniejszych rozmów, nie zgromadzono też żadnych solidnych argumentów, które mogłyby przekonać mieszkańców do planu powiększenia Opola kosztem ościennych gmin.
Taka mobilizacja nie byłaby możliwa bez silnego utożsamiania się mieszkańców ze swoją miejscowością i gminą. W badaniach zdecydowana większość respondentów (powyżej 90%) deklarowała, że jest mocno lub bardzo mocno związana ze swoją małą ojczyzną.
Badania potwierdzają silną i zbliżoną emocjonalną więź badanych zarówno z miejscowością, jak i gminą. Siła tej więzi decyduje o tym, że mieszkańcy nie akceptują naruszania ich autonomii do decydowania o losie swojej gminy i miejscowości. Emocjonalna więź z małą ojczyzną nie wyklucza przywiązania do Opola jako stolicy regionu, chociaż deklaruje je mniejszy odsetek badanych (65%). W trakcie wywiadów pogłębionych respondenci podkreślali, że ich więź emocjonalna z Opolem nie oznacza, że chcą, żeby przyłączono ich miejscowość zamieszkania do stolicy regionu.
Natomiast blisko 78% badanych czuje się związanych z powiatem opolskim ziemskim. Nie można jednak stwierdzić zależności pomiędzy bliskością jednostki terytorialnej a emocjonalną więzią, ponieważ aż 96% zadeklarowało więź z województwem opolskim, 94% z Polską i 86% z Europą. Te wyniki świadczą o tym, że dzięki kontaktom osobistym z krajami Europy, migracjom zarobkowym, telewizji satelitarnej, Internetowi powstaje poczucie identyfikacji niezależne od dystansu przestrzennego w ramach wspólnoty wyobrażonej, której podstawą są wspólne wartości. Relatywnie niski odsetek respondentów deklarujących przywiązanie do Opola można wyjaśnić obawami, że dostarczą w ten sposób argumentu za przyłączeniem: skoro czują się związani z miastem, to gdy w końcu ich miejscowości przyłączone zostaną do Opola, prędzej czy później zaakceptują status mieszkańca miasta.
Zapewne czynnikiem sprzyjającym manifestowaniu więzi ze swoją miejscowością i gminą jest zasiedzenie. 1, 66,5% badanych mieszka w swojej miejscowości od urodzenia lub ponad 20 lat. Zatem to właśnie społeczność lokalna stanowi naturalny punkt odniesienia dla jednostki, co potwierdzają słowa jednego z badanych: „jesteśmy przywiązani do swojej miejscowości i tyle”.
Karykaturalnie na tym tle wyglądają argumenty zwolenników planu Wiśniewskiego.
Całość w najnowszym numerze „Studiów Śląskich”, które kupić można między innymi w Instytucie Śląskim . Tym którym się nie uda kupić pisma polecam opowieść swiętej pamięci Danuty Berlińskiej . Wszystko wyjaśnia osobiście.