22 szkoły  i placówki oświatowe z dziewięciu powiatów i  Opola otrzymały w ostatnich latach wsparcie w wysokości ponad 31 milionów złotych. Powstały dzięki temu nowe pracowanie do praktycznej nauki zawodu, nowoczesne wyposażenie zyskały te istniejące. Wszystko to w ramach unijnego projektu pn. „Wsparcie kształcenia zawodowego w kluczowych dla regionu branżach”. Dziś projekt podsumowano.

Określono kluczowe branże regionu: chemiczna, budowlana wraz z przemysłem mineralnym i usługami budowlanymi, maszynowa i elektromaszynowa, paliwowo–energetyczna, rolno–spożywcza, drzewno–papiernicza, w tym przemysł meblarski, metalowy, metalurgiczny oraz usługi medyczne, rehabilitacyjne, turystyczne wraz z transportem i logistyką. I właśnie pracownie przygotowujące do pracy w tych branżach są dziś na miarę XXI wieku. – W ostatnich latach w szkołach zawodowych dokonano skoku cywilizacyjnego – podkreśla  wicemarszałek województwa opolskiego Zuzanna Donath-Kasiura.– To nie tylko remonty, ale głównie zakup sprzętu. Szkolnictwo branżowe stało się profesjonalne. Odpowiadamy na potrzeby rynku pracy. W naszych szkołach uczymy nie tylko funkcjonowania we współczesnym świecie, ale dajemy uczniom świetne narzędzia pozwalające wejść na rynek pracy.

Joachim Wloczyk, dyrektor Zespołu Szkół w Dobrodzieniu, która szczyci się kierunkiem meblarskim, podkreśla, że dzięki dobrze wyposażonym warsztatom, dziś kształci się stolarzy i przyszłych pracowników branży meblarskiej. – Przyjeżdżają do nas uczniowie na kursy dokształcania zawodowego. Jesteśmy jedynym ośrodkiem kształcącym w tym zawodzie – mówi Joachim Wloczyk.

Wicestarosta powiatu namysłowskiego Tomasz Wiciak w czasie realizacji projektu był dyrektorem szkoły rolniczej, dziś podkreśla znakomity poziom doposażenia pracowni kształcenia zawodu. – W naszym zespole po przekształceniach w latach dziewięćdziesiątych uczniowie nadal uczyli się jedynie teoretycznie. Dopiero projekt urzędu marszałkowskiego spowodował wiele zmian. Nie nauczymy młodego człowieka rolnictwa w salach. Dziś mają możliwość uczenia się na trenażerach, poznają nowe technologie, mogą obsiewać pole i sprawdzać efekty zastosowania różnych metod upraw –opowiada  Tomasz Wiciak. Dodaje, że najczęściej do szkoły trafia młodzież, której rodzice mają duże gospodarstwa.

Dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Opolu Maciej Kalski dostrzega, że szkolnictwo zawodowe znacząco zmniejszyło bezrobocie. – Już w szkole uczniowie nabierają wiedzy i doświadczenia. Dzięki dofinansowaniu unijnemu znacząco udało się zmodernizować  szkoły – zaznacza Maciej Kalski.

Monika Jurek, dyrektor Departamentu Edukacji i Rynku Pracy UMWO, bardzo się cieszy, że po siedmiu latach projektu z dziesięcioma partnerami udało się odnieść spektakularny sukces. – Pieniądze przeznaczyliśmy na ogromną zmianę infrastruktury, aby uatrakcyjnić kształcenie zawodowe. Każdy powiat samodzielnie decydował, na jakie branże będzie stawiał akcent. A wybór szkoły przez uczniów jest bardzo skomplikowany. Ważny jest barometr potrzeb, a jednocześnie zainteresowania uczniów – zaznacza Monika Jurek i dodaje, że w województwie opolskim, niestety, małym zainteresowaniem cieszą się kierunki budowlane, mimo ogromnej chłonności rynku. – Uczniowie chcą się uczyć tego, co jest lżejsze i atrakcyjniejsze – mówi.

Fot. melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.