2 300 000 zł przeznaczył samorząd województwa opolskiego na realizację dwuletniego programu zdrowotnego „Szansa na rodzicielstwo dla mieszkańców województwa opolskiego w zakresie wsparcia diagnostyki i leczenia niepłodności”.

260 par w regionie może skorzystać z leczenia bezpłodności w ramach zainagurowanego właśnie programu, który realizować będzie Kliniczne Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu.

– Z danych światowych wynika, że 20% par w wieku rozrodczym ma problemy z zajściem w ciążę – wyjaśniał  zastępca dyrektora ds. lecznictwa opolskiego szpitala,  dr n. med. spec. ginekolog położnik, Marek Chowaniec.  – Mamy wiele problemów do rozwiązania. Nie ma możliwości, aby takiej kompleksowej pomocy udzielić w gabinecie, czy to prywatnym, czy mającym podpisany kontrakt z funduszem zdrowia. Ograniczają nas możliwości. Pary przychodzą z różnymi problemami. Podkreślam, że w programie zajmujemy się parą, a nie jedynie kobietą. W zwykłym gabinecie mężczyzna jest pomijany – mówił lekarz.

– Para chętna do zastosowania metody in vitro przechodzi wstępne badania – mówi specjalista ginekolog położnik dr Grzegorz Głąb z firmy PARENS, Ośrodka Leczenia Niepłodności, który będzie przeprowadzał nabór par– W zależności od sytuacji proponujemy różne techniki. Pary, które czekają na ciążę, nie powinny odwlekać tej decyzji. Optymalną sytuacją jest to, aby zachęcać kobiety mające około 25 lat do zrobienia badania na hormon Anty-Mullerian, które powie nam, ile zostało okresu rozrodczego – mówi Grzegorz Głąb.

Lekarze podkreślają, że to para, a nie tylko kobieta stara się o dziecko. Ginekolog rozmawia z obojgiem rodziców i wspólnie planują diagnostykę. Następnym krokiem są badania wstępne. Wszystko odbywa się pod czujnym okiem psychologa.

O kwalifikacji do opolskiego programu zdecydują kwestie formalne i medyczne oraz kolejność zgłoszeń. Grupą docelową programu będą pary, które są mieszkańcami województwa opolskiego od minimum 12 miesięcy przed zgłoszeniem się do programu, co najmniej rok, mimo regularnego współżycia, bez użycia środków antykoncepcyjnych w okresie 12 miesięcy poprzedzających zgłoszenie do programu wykazują niezdolność do poczęcia i urodzenia dziecka. Kobieta musi się wiekowo mieścić w granicach 20− 42 lat.

Program umożliwi osobom zmagającym się z konsekwencją niepłodności nie tylko wstępną diagnostykę, ale pozwoli także na skorzystanie z procedur wspomaganego rozrodu, dając tym samym możliwość leczenia parom, u których zdiagnozowano niepłodność, a inne możliwości terapeutyczne nie istnieją lub zostały wcześniej bezskutecznie wykorzystane. Jak oceniają autorzy, spodziewanym efektem wynikającym z realizacji programu będą narodziny dzieci u około 25 procent par objętych leczeniem niepłodności metodami wspomaganego rozrodu.

– Program w stu procentach sfinansuje kwalifikację prac i pierwszą wizytę lekarską wraz z USG, w całości sfinansowana będzie także diagnostyka i leczenie bezpłodności – informuje wicemarszałek Zuzanna Donath-Kasiura – Przewidujemy także dofinansowanie w 80 procentach metod wspomaganego rozrodu – dodaje.

– Jesteśmy przekonani, że pieniądze na wsparcie rodzicielstwa są bardzo potrzebne – uważa marszałek Andrzej Buła. – Chodzi o wiele płaszczyzn. Będziemy czynić starania aby, w przyszłości program miał dofinansowanie z Unii Europejskiej, bo sytuacja dotycząca liczby narodzin dzieci jest kryzysowa. Chcemy także zmienić klimat podejścia do in vitro – zaznacza marszałek województwa.

Przypomnijmy: program „Szansa na rodzicielstwo dla mieszkańców województwa opolskiego w zakresie wsparcia diagnostyki i leczenia niepłodności” będzie prowadzony w Centrum Zdrowia Prokreacyjnego działające w Klinicznym Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu. Program nie ogranicza się tylko do dofinansowania zabiegów in vitro, ale jego zakres jest znacznie szerszy. To przede wszystkim kompleksowa diagnostyka oraz leczenie niepłodności, wspomagane poradami psychologicznymi i edukacyjnymi. Promuje również alternatywną metodę, którą jest adopcja dziecka.

 

Fot. kapitan

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.