Wojciech Glensk, Pejter Długosz, Alojzy Ketzler i Mateusz Pawełczyk wystosowali oświadczenie, w którym wyrażają nadzieję, że nowa władza spojrzy na sprawy śląskie szerzej niż tylko przez polsko-niemiecką perspektywę.

Wojciech Glensk reprezentuje  Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej, Pejter Długosz  śląskie Wydawnictwo Silesia Progress, Alojzy Ketzler –  Tŏwarzistwo Piastowaniŏ Ślónskij Mŏwy DANGA a Mateusz Pawełczyk – Stowarzyszenie „Opowiadamy”.

My sōm stōnd! – twierdzą.

Z nadzieją przyjęliśmy wyniki partii opozycyjnych, które w programach wyborczych oraz deklaracjach swoich kandydatów obiecywały zająć się sprawą uznania Ślązaków za mniejszość etniczną i/lub języka śląskiego za język regionalnyczytamy w oświadczeniu. – Jako mieszkańcy woj. opolskiego deklarujący narodowość śląską mamy nadzieję, że wyniki wyborów będą szansą na spojrzenie na sprawy śląskie szerzej niż tylko przez polsko-niemiecką perspektywę. Pragniemy zauważyć, że w ostatnich dwóch spisach powszechnych to osoby narodowości śląskiej stanowiły największą grupę mniejszościową, a język śląski był deklarowany jako domowy na drugim miejscu za językiem polskim. Niestety kwestie narodowości śląskiej i języka śląskiego od lat są pomijane w jakichkolwiek strategiach dla województwa opolskiego czy w debatach publicznych organizowanych przez instytucje rządowe lub samorządowe.

Sygnatariusze oświadczenia twierdzą, że sprawę często próbowano pokazywać jako „problem katowicki”. Tymczasem to w opolskiej części Górnego Śląska bije serce śląskości, o czym świadczą m.in. poniższe inicjatywy:

– w powiecie opolskim powstało w 2011 roku Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej.

– w Cisku zostało założone Tŏwarzistwo Piastowaniŏ Ślónskij Mŏwy DANGA, które jest współtwórcą śląskiego standardu zapisu zwanego potocznie ślabikŏrzym. W tym standardzie od ponad dekady wydawana jest większość tekstów po śląsku i wokół niego odbywa się kodyfikacja języka śląskiego (w 2022 roku powstały np. „Zasady pisowni języka śląskiego” dr. hab. Henryka Jaroszewicza z Uniwersytetu Wrocławskiego, który swoją karierę naukową zaczynał właśnie na Uniwersytecie Opolskim).

– w Kotorzu Małym od 12 lat działa największe wydawnictwo książek po śląsku – Silesia Progress. Wydaje ono zarówno książki twórców z woj. opolskiego, woj. śląskiego oraz śląskiej części Rep. Czeskiej. Jego książki są szeroko omawiane zarówno w środowisku naukowym czy czasopismach literackich w Polsce i Europie, a poza małymi wyjątkami przemilczane w woj. opolskim.

– w Świerczu koło Olesna zarejestrowane jest Stowarzyszenie Opowiadamy, działające głównie w powiatach oleskim i strzeleckim – nie zapominając o reszcie opolskiej części Górnego Śląska ale i aglomeracyjnej czy całego Śląska wraz z Wrocławiem. Zajmuje się popularyzacją języka, historii i kultury śląskiej tworząc filmy i publikacje przy współudziale mieszkańców. Ponadto prowadzi edukację regionalną i przyrodniczą po śląsku.

– w opolskim Rejestrze Dzienników i Czasopism zarejestrowany jest najpopularniejszy portal informacyjny z wiadomościami przygotowywanymi w języku śląskim – Wachtyrz.eu. Także z woj. opolskiego pochodzi znaczna część autorów na nim publikujących.

– Inicjatywy te pokazują, że MY SŌM STŌND, że tu działamy i oczekujemy większej współpracy z politykami woj. opolskiego, z samorządowcami, mediami i organizacjami pozarządowymi – kończą dokument skierowany między innymi do:

Marceliny Zawiszy – Lewica
Danuty Jazłowieckiej – Koalicja Obywatelska
Adama Gomoły – Trzecia Droga
Tomasza Kostusia – Koalicja Obywatelska
Rajmunda Millera – Koalicja Obywatelska
Witolda Zembaczyńskiego – Koalicja Obywatelska

a także do:

Departamentu Kultury i Dziedzictwa Regionalnego Urzędu Marszałkowskiego Woj. Opolskiego i Pełnomocnika Wojewody Opolskiego do spraw Mniejszości Narodowych i Etnicznych.

Pisaliśmy o tym:

Seminarium poświęcone śląskiej pisowni dla gminy Popielów

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.