Już 826 osób podpisało petycję: Rodzice przeciwko decyzji parlamentu RP o zmniejszeniu wydatków na edukację w zakresie języków mniejszości narodowych i etnicznych oraz języka regionalnego w budżecie na rok 2022. Obcięcie dotacji na naukę to pomysł  opolskiego posła  Janusza Kowalskiego.

Pomysł Kowalskiego został skwapliwie podjęty przez PiS. Poprawka do ustawy budżetowej została przegłosowana i w przyszłym roku na naukę niemieckiego będzie o prawie o 40 mln mniej, a w kolejnym roku dwa razy więcej.

Temat podejmowaliśmy:

https://opowiecie.info/polacy-niemcy-jednym-glosem-pis-wie-lepiej/
https://opowiecie.info/apel-sejmiku-wojewodztwa-opolskiego-dotyczacy-obnizenia-wysokosci-subwencji-oswiatowej-nauke-jezykow-mniejszosci/
https://opowiecie.info/wilczynski-zapowiada-powrot-funduszy-nauczanie-jezykow-mniejszosci/
https://opowiecie.info/kowalski-kwintesencja-zla-nietolerancji-obecnej-wladzy/

– Znaczące obniżenie środków w części oświatowej subwencji ogólnej może doprowadzić do zamykania mniejszych szkół. A to w tych szkołach nasze dzieci są mniej anonimowe i mają zapewnione indywidualne wsparcie ze strony nauczycieli – piszą rodzice w petycji. – Nie zgadzamy się na to, aby nasze dzieci i ich przyszłość miały być „zakładnikami” wielkiej polityki i relacji polsko-niemieckich. Apelujemy do Parlamentu RP, do Rządu RP o wycofanie się z tej decyzji i o dalsze wspieranie edukacji dzieci będących obywatelami polskimi różnych narodowości i grup etnicznych.

Sprawa dotyczy 48 tysięcy dzieci, które korzystają z nauki języka, głównie w województwie opolskim. Agnieszka Kała, nauczycielka języka niemieckiego w szkole stowarzyszeniowej w Grodzisku, boi się o przyszłość szkoły, w której uczy.

– Nasza szkoła, to mała wiejska placówka, do której uczęszcza 36 dzieci – twierdzi Kała. – Szkoła funkcjonuje dzięki subwencji na naukę języka niemieckiego jako mniejszości. Odpowiadamy w pierwszej kolejności na potrzeby rodziców, którzy chcą, żeby ich dzieci posiadły znajomość języka niemieckiego. Jednak, aby móc tego języka uczyć, trzeba zapewnić tym dzieciom warunki – czyli zadbać o lokal, opał, materiały dydaktyczne. Ta subwencja umożliwia naukę w małych środowiskach, daje szanse na rozwijanie także tożsamości językowej i kulturowej naszych dzieci. Brak tej subwencji spowoduje, że nasze dzieci wyrwane ze swoich środowisk, będą musiały dojeżdżać do dużych szkół, a nauczyciele będą musieli szukać nowej pracy. To są ogromne straty dla naszej społeczności.

– Zachęcam do podpisywania i udostępniania! to nasza wspólna sprawa! nie bądźmy obojętni, kiedy naszym dzieciom chce się zabierać szanse edukacyjne!! – napisał na Facebooku Rafał Bartek, przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim.

Podpisz petycję przeciwko inicjatywie Janusza Kowalskiego

Oto pełny tekst petycji. http://Można ją podpisać TUTAJ.

Albo tutaj: https://tiny.pl/95ptc

Rodzice przeciwko decyzji parlamentu RP o zmniejszeniu wydatków na edukację w zakresie języków mniejszości narodowych i etnicznych oraz języka regionalnego w budżecie na rok 2022.

Jako rodzice dzieci uczęszczających na zajęcia z nauczania języka mniejszości, a także na zajęcia historii i kultury mniejszości, z zaskoczeniem przyjęliśmy szokującą decyzję Sejmu RP z dn. 17 grudnia 2021 r. o zmniejszeniu środków w części oświatowej subwencji ogólnej przeznaczonych na naukę języków mniejszości narodowych i etnicznych o niemal 40 mln PLN w budżecie państwa na rok 2022.

Nauczanie języków to przede wszystkim nauczanie kompetencji komunikacyjnej, co jest bardzo ważne dla wszystkich dzieci, szczególnie w świecie międzynarodowych kontaktów. Nauczanie języka mniejszości natomiast jest dodatkowo ukierunkowane na zachowanie tożsamości narodowej i językowej naszych dzieci. Daje ono możliwość zapoznania się z różnymi przekonaniami, praktykami, wydarzeniami historycznymi i tradycjami, które wywierają silny wpływ na tożsamość narodową, a także poczucie przynależności do grupy. Język kształtuje też spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistość, dlatego nauczanie języka mniejszości wpływa na lepsze zrozumienie wizji świata innych ludzi. Dzięki tym zajęciom dzieci przygotowują się do bycia w przyszłości aktywnymi, świadomymi swojego dziedzictwa kulturalnego ludźmi. Znajomość języków wpływa na „myślenie globalne”, ale skoncentrowane lokalnie.

Nauczanie języka mniejszości wpływa bardzo pozytywnie na podejmowane aktywności dzieci i młodzieży w duchu otwartości na świat i drugiego człowieka, w duchu zrozumienia i poszanowania różnych kultur i tradycji. Otwiera więc ono dla naszych dzieci przestrzeń spotkania z drugim człowiekiem.

Uczymy się nie dla szkoły, ale dla życia! Dzięki zajęciom języka mniejszości oraz historii i kultury mniejszości nasze dzieci zdobywają nie tylko wiedzę, ale rozwijają przede wszystkim kompetencje i stają się pełnoprawną częścią społeczeństwa wielokulturowego. Lepsze rozumienie różnic kulturowych wspomaga kreatywność naszych dzieci w życiu codziennym, która przejawia się m.in. w jasnej komunikacji, w wielowymiarowym postrzeganiu rzeczywistości, a co za tym idzie, w szukaniu oryginalnych rozwiązań i w podejmowaniu decyzji ukierunkowanych na dobro wspólne.

Jako rodzice zwracamy również uwagę na kolejny problem związany z podejmowanymi przez rząd działaniami. Znaczące obniżenie środków w części oświatowej subwencji ogólnej może doprowadzić do zamykania mniejszych szkół. A to w tych szkołach nasze dzieci są mniej anonimowe i mają zapewnione indywidualne wsparcie ze strony nauczycieli. Dzieci chodzą do szkoły w środowisku, które znają i stopniowo poznają inne. Dzieci, nauczyciele takich szkół, ale też rodzice, są często inicjatorami przedsięwzięć ważnych dla wszystkich mieszkańców lokalnej społeczności, a tym samym przyczyniają się do większej integracji społecznej. Podejmowane aktywności są często czynnikiem wzmacniającym tożsamość lokalną i regionalną, ale są też otwarciem się na ludzi spoza własnej społeczności.

Podejmowane decyzje o obniżeniu środków na nauczanie języków mniejszości uderzają w dzieci i młodzież ze środowisk mniejszościowych, którym ogranicza się prawa do pielęgnowania własnej kultury i języka. Obawiamy się dziś o przyszłość naszych dzieci. Nie odbierajmy im szansy na wszechstronny rozwój w zgodzie z ich tożsamością! Nie zgadzamy się na to, aby nasze dzieci i ich przyszłość miały być „zakładnikami” wielkiej polityki i relacji polsko-niemieckich. Apelujemy do Parlamentu RP, do Rządu RP o wycofanie się z tej decyzji i o dalsze wspieranie edukacji dzieci będących obywatelami polskimi różnych narodowości i grup etnicznych.

Fot. melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

3 komentarze

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.