Organizacja prawyborów była tematem spotkania obywateli RP z Opolanami. – Szkoda, że jest was tak mało – stwierdził lider Obywateli, Paweł Kasprzak. Przekonywał, że tylko w ten sposób można przełamać społeczną bierność i nieufność, z jaką spotykają się w tej chwili opozycyjne partie.

Ważne jest jego zdaniem wciągnięcie do współuczestnictwa i współodpowiedzialności wszystkich aktywnych w swoich wspólnotach, którzy nie chcą dyktatury i łamania praw obywatelskich.

– Wspólna lista wszystkich demokratycznych ugrupowań jest kluczowa w nadchodzących wyborach samorządowych i w każdych innych, w których będziemy musieli zmagać się z autorytarną władzą – tłumaczył Paweł Wrabec. – Najlepszym, najbardziej transparentnym i najsprawiedliwszym mechanizmem, który doprowadzi do powstania wspólnych list wyborczych takiego obozu są powszechne, równe i tajne prawybory. Prawo głosu i czynnego udziału w nich w nich powinni mieć wszyscy obywatele RP cieszący się biernym prawem wyborczym, którzy podpiszą deklarację demokratyczną – członkowie partii na równych prawach z niezależnymi samorządowcami, działaczami ruchów miejskich i obywatelskich czy aktywistami NGO-sów.

Organizatorzy spotkania są przekonani, że wobec zmian przygotowywanych przez władzę w ordynacji wyborczej, demokraci muszą być razem i muszą dążyć do stworzenia jednej opozycyjnej listy wyborczej. Nie może ona jednak powstawać w partyjnych gabinetach – powinna być efektem powszechnego głosowania świadomych obywateli w uzgodnionej procedurze prawyborczej.

– Partie, które są współodpowiedzialne za wynik ostatnich wyborów, powinny świadomie zrezygnować z przywilejów, które daje im obecne ustawodawstwo w zakresie przygotowania i finansowania kampanii wyborczej. Rezygnując z monopolu, zwiększycie szanse na końcowy sukces – mówił Paweł Kasprzak.

Marcin Skubiszewski wygłosił niezwykle ciekawy wykład na temat obserwatorium wyborczego – już niebawem na naszym portalu.

Fot. melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.