W znacznie bardziej parlamentarnym, choć nie mniej twardym tonie utrzymana jest Uchwała Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Rejonowego w Opolu, z dnia 16 października 2020 roku,  dotycząca szykanowania Sędzi Ireny Majcher.

Sędzia Irena Majcher – kolejna pozycja w zbójeckim menu Ziobry

My, sędziowie Sądu Rejonowego w Opolu, wyrażamy zdecydowany sprzeciw wobec podejmowanych przez Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej działań zmierzających do wszczęcia postępowania karnego i postawienia sędzi Sądu Rejonowego w Opolu Irenie Majcher zarzutu niedopełnienia obowiązku z art. 231 § 3 k.k. mającego polegać na odmiennej od prezentowanej przez prokuratora wykładni przepisów prawa i uchylenia jej immunitetu – czytamy w dokumencie.

Przypominamy, że sprawa dotyczy niedopełnienia przez jedną ze spółek działających na Opolszczyźnie obowiązku przerejestrowania się do Krajowego Rejestru Sądowego, mimo nałożonego przez ustawodawcę obowiązku i przewidzianego na to kilkuletniego terminu, konsekwencją czego była utrata przez spółkę własności nieruchomości, która z mocy ustawy przeszła na rzecz Skarbu Państwa.

Podkreślamy, że przed złożeniem wniosku o uchylenie immunitetu nie toczyło się w opisywanej sprawie postępowanie nadzorcze, wyjaśniające ani dyscyplinarne. Prokuratura nie odebrała również od sędzi wyjaśnień. Złożenie bez zachowania standardów państwa prawnego, ze złamaniem reguł prowadzonych postępowań wniosku o uchylenie immunitetu oceniamy jako bezprecedensowy atak na niezawisłość sędziego.

Podkreślamy przy tym, że sprawa dotyczy sędziego o nieposzlakowanej opinii, cenionego znawcę przedmiotu. Sąd I instancji – sąd dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu odmówił uchylenia sędzi immunitetu, jednak prokuratura odwołała się do Izby Dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym.

Termin posiedzenia został przez Izbę wyznaczony na 21 października 2020 r., mimo zobowiązania Polski przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w dniu 08 kwietnia 2020 r. do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów dotyczących Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w sprawach dyscyplinarnych sędziów.

Nie wyrażamy zgody na praktyki podważania orzeczeń sądów poprzez wszczynanie postępowań karnych wobec sędziów przez zależną od Ministra Sprawiedliwości prokuraturę, które immunitet sędziowski, będący gwarancją niezawisłości sędziego czyni fikcją. Wyrażamy obawę, że podobne działania mogą dotknąć każdego sędziego w każdym z prowadzonych przez niego postępowań, o ile jego wynik nie będzie odpowiadał woli rządzących. Obywatele wówczas stracą zagwarantowane im w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej prawo do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy przez niezależny, bezstronny i niezawisły sąd.

Sędzia Irena Majcher – kolejna pozycja w zbójeckim menu Ziobry

– Będę z sędzią Ireną Majcher w środę w Warszawie- mówi Monika Ciemięga, która także należy do grupy szykanowanych. – Sędzia potrzebuje naszego wsparcia. Nie ma sprawy o uchylenie immunitetu bo podpadła władzy, ale dlatego, że nie przymusiła przedsiębiorcy do wykonania obowiązku, na co ten miał naprawdę dużo czasu. Komu podpadła? Komuś kto przekonał prokuraturę, że to sędzia powinna odpowiedzieć karnie za jego bezczynność. Obrazowo można powiedzieć, że równie dobrze można by postawić urzędnikowi skarbowemu zarzut niedopełnienia obowiązków za to, że nie przymusił podatnika do złożenia zeznania podatkowego – wyjaśnia Ciemięga.

– Ta sprawa jest o tyle ważna, że w podobnej sytuacji może znaleźć się każdy sędzia – dodaje. – Wystarczy znaleźć dojście do odpowiedniego prokuratora, najlepiej świeżo awansowanego do prokuratury krajowej. A jeśli się okaże, że jesteście przeciwnikiem procesowym tej osoby? Kto będzie stał na straży prawa? Sędziowie posłuszni władzy politycznej? – pyta Monika Ciemięga.

Sędzia Irena Majcher – kolejna pozycja w zbójeckim menu Ziobry

Na wniosek prokuratury Izba Dyscyplinarna SN może uchylić Irenie Majcher immunitet. Fakt, że broni ona wielu prawników,  sugeruje iż  prokuratura próbuje zrobić z niej kozła ofiarnego za skutki ustawy uchwalonej wiele lat temu.

Sędzi Irenie Majcher z Sądu Rejonowego w Opolu prokuratura zarzuca  niedopełnienia obowiązków z artykułu 231 kodeksu karnego. Sędzia Majcher na co dzień orzeka w wydziale Krajowego Rejestru Sądowego.

Blisko 20 lat temu Sejm uchwalił przepisy, które zobowiązywały spółki do zarejestrowania się w Krajowym Rejestrze Sądowym. KRS zastąpił dotychczasowy Rejestr Handlowy B (RHB), który powstał w 1919 roku.

Spółki miały na przerejestrowanie określony czas, ale kilka razy termin był przekładany. Kolejna nowelizacja prawa wprowadziła nieprzekraczalny termin na przeniesienie spółki do Krajowego Rejestru do końca 2015 roku. Za niedopełnienie tego obowiązku spółce groziła utrata majątku, który z mocy ustawy przechodził na rzecz Skarbu Państwa.

Jedna z firm z Opolszczyzny nie przerejestrowała się jednak w nałożonym przez ustawę terminie i w wyniku tego utraciła własność nieruchomości. Władze firmy w związku z tym złożyły zawiadomienie do prokuratury, a ta jako winnego wskazała sędzię Majcher.

Prokuratura uważa, że sędzia powinna była zainicjować postępowanie w celu przymuszenia spółki do przerejestrowania się do KRS. A jeśli ta nadal by tego nie zrobiła, to powinna na nią nałożyć grzywnę.

Sędzia do winy się nie poczuwa. Prawnicy uważają, że to na spółkach ciążył obowiązek przeniesienia akt rejestrowych z RHB do KRS. I one powinny to same zrobić. A jeśli jakaś firma tego obowiązku nie dopełniła, to zgodnie z ustawą ponosi tego konsekwencje, czyli traci majątek.

Dlatego prawnicy uważają, że sędzię Majcher prokuratura ściga teraz za stosowanie obowiązującego prawa. I dlatego jej bronią.

Bo to groźny precedens wkroczenia prokuratury w sferę orzeczniczą sędziów.

Winy sędzi Majcher nie dopatrzył się też sąd dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu, który odmówił uchylenia jej immunitetu. Ale prokuratura odwołała się do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w Warszawie.

Sędzia Irena Majcher – kolejna pozycja w zbójeckim menu Ziobry Sędzia Irena Majcher – kolejna pozycja w zbójeckim menu Ziobry

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.