„Kto powinien nas sądzić – sędzia zawodowy czy sędzia społeczny?” – to temat kolejnego spotkania w Opolskiej Kafejce Prawnej, 24.02.2020 r. o godzinie 19.00 w Venezii przy ul. Szpitalnej 13. Gościem Kafejki będzie Piotr Gąciarek, rocznik 1974, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie, wiceprezes Oddziału Warszawskiego Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia, od 17 lat orzeka w sprawach karnych.

W czasach krytyki sądów i bezprecedensowego w dziejach Polski ataku władzy politycznej na sędziów warto się zastanowić, czy sędziowie zawodowi są w ogóle potrzebni, czy nie lepiej, by zastąpili ich sędziowie społeczni / sędziowie pokoju? Jaki obecnie jest udział czynnika społecznego w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości i jaka jest w nim rola ławników. A także co poprawić w działaniu sądów, gdy zostanie już przywrócony porządek prawny.

Piotr Gąciarek, wiceprezes Oddziału Warszawskiego Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia, laureat Honorowej Odznaki Iustitii, od kilku lat odważnie zabiera głos w obronie niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Mówi: „Gdybym znalazł się w takiej sytuacji, że niezawisłe orzekanie wymagałoby odwagi i pójścia na jakieś ryzyko, to nie wolno się wahać, absolutnie się nie wolno wahać, taka dzisiaj jest rola sędziego, ja się nie dam przestraszyć”.

Sędziego Piotra Gąciarka znamy również z niezwykłego poczucia humoru; to On w swoim blogu pn. „Okiem sędziego” ukazuje nam rzeczywistość prawną w sposób zabawny, czasem śmieszny, a czasem straszny, ale zawsze prawdziwy. Teksty Pana Sędziego nie pozostawiają czytelnika obojętnym.

Piotr Gąciarek o sobie
Nie brałem udziału w wyborach do nielegalnej od samego początku krs
Nie zająłem miejsca po tych, którym kadencję bezprawnie przerwano
Nie odmówiłem prawa do sądzenia Stanisławowi Zabłockiemu
Nie milczałem, gdy chciano przerwać kadencję I Prezesowi SN
Nie byłem głuchy, gdy próbowano zniszczyć Sąd Najwyższy
Nie ignorowałem orzeczeń NSA wstrzymujących konkursy do SN
Nie bylem bierny gdy atakowano sądy i obrażono sędziów
Nie udawałem, że nic się nie dzieje, gdy rzecznik Schab i jego zastępcy coraz gorliwiej ścigali odważnych i niezależnych sędziów
Nie dawałem do zrozumienia, że nie rozumiem wyroku TSUE
Nie lekceważyłem uchwały składu 3 izb SN

To wszystko nie wymagało bohaterstwa. Odwagi, siły charakteru, zasad tak, ale nie męstwa.

Wesoło nie jest
Wesoło nie jest, zwłaszcza dziś. I panowie z izby dyscyplinarnej i Pan Prezydent nie zawiedli. Odważny, niezależny sędzia został ukarany przez ludzi niemających prawa tego robić. A Pan Prezydent uznał, że to dobrze, gdy 38 milionów polskich obywateli będzie żyć w kraju, gdzie sędziego karze się finansowo za dbanie o to żeby wyroki wydawały sądy właściwie obsadzone, a nie złożone z nominatów politycznej krs.

Ale przetrwamy i te i kolejne szykany. Sędzia Paweł Juszczyszyn i żaden inny poddany bezprawnym represjom nie zostanie bez pomocy. Bo walczymy o niezależne sądy dla nas wszystkich, także dla naszych przeciwników i tych którzy nas teraz bezprawnie szykanują, straszą, obrażają i pozbawiają możliwości wypełnienia obowiązków sędziego. Im także należą się wolne niezależne sądy z niezawisłymi sędziami. Bo za to bezprawie, którego jesteśmy świadkami od dłuższego już czasu przyjdzie jego sprawcom odpowiedzieć. Ale nie na zasadzie odwetu, nie szykan, lecz w ramach uczciwego postępowania z poszanowaniem godności osobistej i realnego prawa do obrony przed prawdziwie niezależnym i bezstronnym sądem.

Rymowanki
„Rok 2019 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia”

Latem afera hejterska się objawiła
i cały kraj zadziwiła

Z gmachu ministerstwa srogiego Zbigniewa,
dwóch wielce zasłużonych sędziów wywiewa

Pewien sędzia ze Śląska chorobą zmożony legł na oddziale,
co go nie było wcale.

Inny zaś sędzia, znany głównie ze swej żony,
w mediach dowodził, że to nie on jest szalony.

Kolejny, choć herbu dębowego,
nie mógł wytłumaczyć w Kaście udziału swego

Następnego, choć Żelaznym Radzikiem nazywają,
to i tak w myślach jego swobodnie czytają

Piszę te rymowanki, bo nie znajduję sposobu jak na poważnie opisać rzeczywistość w jakiej żyjemy.
Jak ubrać w mądre słowa to co robią rzecznik Schab i jego zastępcy Radzik i Lasota ? Jak zrozumieć, że można ścigać niezależnych i odważnych sędziów nazywających rzeczy po imieniu, piętnujących narastającą patologię w wymiarze sprawiedliwości i tak ostentacyjnie chronić swoich, tych politycznie naznaczonych ?

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

2 komentarze

  1. Żaden sędzia, w tym również pan Piotr Gąciarek nie ma żadnych umocowań i podstaw formalno-prawnych, żeby podważać status innych sędziów. Jest to niezgodne z art. 179 Konstytucji RP, który określa, że powołanie sędziów jest wyłączną prerogatywą czyli uprawnieniem Prezydenta RP. Kogo Prezydent RP powoła na stanowisko sędziego, ten po prostu jest pełnoprawnym sędzią. Wyżej wymieniony art. stwierdza ponadto, że Prezydent RP jest powoływany na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa. I tu pan sędzia Gąciarek tak jak część innych sędziów, zwłaszcza ze stowarzyszenia Justitia, twierdzi, że aktualna Krajowa Rada Sądownictwa jest nielegalna ze względu na sposób wyboru członków, konkretnie sędziów do jej składu. Jest to kolejne twierdzenie bez podstaw formalno-prawnych. Art. 187 ust. 1 Konstytucji RP określa skład KRS i skład obecnej KRS jest całkowicie zgodny z powyższą regulacją. Natomiast art. 187 ust. 4 konstytucji mówi między innymi, że tryb wyboru członków KRS określa ustawa. Jeśli więc Leganie wybrany w demokratycznych wyborach parlament stanowiący władzę ustawodawczą, uchwalił zgodnie z procedurami legislacyjnymi ustawę określającą między innymi, sposób wyboru sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa, a Trybunał Konstytucyjny nie orzekł niezgodności tej ustawy z Konstytucją RP, to sędziowie wybrani do KRS zgodnie z tą obowiązującą ustawą są leganie członkami KRS i cała Krajowa Rada Sądownictwa jest legalna. Twierdzenia p. sędziego Gąciarka i innych sędziów stowarzyszonych w Justitii, że jest inaczej, nie mają żadnych podstaw prawnych i opierają się wyłącznie na tym, że przed wejściem w życie ustawy tryb powoływania sędziów był inny, tzn. sędziowie wybierali sami spośród siebie.

    • Szanowny Panie. Te podstawy prawne zostały wielokrotnie potwierdzone przez TSUE, czego, jak rozumiem podobnie jak Z.Ziobro Pan nie uznaje…

Odpowiedz obiektyw Anuluj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.