Radni przyjęli w tej sprawie specjalny apel. Wnioskodawcą apelu był Klub Koalicji Obywatelskiej, a Szymon Ogłaza, który prezentował projekt mówił, że to wyraz wsparcia dla tych, którzy desperacko walczą o godne uznanie swojej pracy, a zarazem wyraz wsparcia dla rodziców, którzy niepokoją się o edukację swoich dzieci.

W apelu czytamy:

Sejmik Województwa Opolskiego popiera postulaty zgłaszane przez protestujących w całym kraju nauczycieli, których celem jest przywrócenie godności i prestiżu społecznego tej grupy zawodowej. Wobec niechęci strony rządowej do podjęcia konstruktywnego dialogu i odrzucenia postulatów zgłaszanych przez nauczycieli, zdecydowali się oni na rozpoczęcie akcji protestacyjnej na dużą skalę. To właśnie na nauczycielach spoczywa odpowiedzialność za wykształcenie i wychowanie młodzieży, która w przyszłości ma współdecydować o losach naszego regionu, kraju, jak  i Wspólnoty Europejskiej. Włożony w te działania trud i zaangażowanie powinny być powiązane ze zwiększeniem nakładów edukację, w tym na podniesienie płac nauczycieli i pozostałych pracowników oświaty. Tymczasem jest to jedna z najbardziej niedocenionych grup zawodowych w kraju. Przedłużająca się akcja protestacyjna nauczycieli, których postulaty nie spotykają się z akceptacją strony rządowej, powoduje uzasadnione obawy wśród rodziców i prowadzi do powstania napięć społecznych. Jedynie szybka, właściwa reakcja ze strony rządu jest w stanie te napięcia rozładować. Wobec ww. faktów zawracamy się do Prezesa Rady Ministrów o podjęcie działań mających na celu rozwiązanie zaistniałego kryzysu.

Apel, po burzliwej dyskusji, został przyjęty głosami radnych Koalicji Obywatelskiej, Mniejszości Niemieckiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Klub PIS był przeciwny uchwale.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.