Cykl „Kresowa Atlantyda. Historia i mitologia miast kresowych” ma już dwanaście tomów. Trzynasty i czternasty są w przygotowaniu. To niezwykła propozycja dla osób, które lubią powracać do dawnych miejsc. Ci, którzy nie zmieścili się w czytelni Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Opolu, oglądali spotkanie z profesorem Stanisławem Sławomirem Nicieją na monitorach.

Niesamowita seria książek Stanisława Sławomira Nicieji zabiera Czytelników w niezwykle malowniczą podróż, skutecznie chroniąc od zapomnienia nie tylko ważne miejsca, ale również tysiące ludzi różnych talentów, zawodów i kompetencji.

Z uwagą śledzę kolejne tomy kresowej epopei Niciei. Gdy po wydaniu pierwszego tomu mówił mi, że zamierza napisać przynajmniej 20 tomów traktowałem te zapowiedzi z przymrużeniem oka. 6-7 i się Nicieja znudzi. Nie znudził się i chwała mu za to. Każdy kolejny tom przynosi fantastyczne opowieści. Z każdym tomem Nicieja nic nie traci ze swego pisarskiego rozpędu, z którym rozpoczął. Wręcz przeciwnie. Skrzą się anegdotami, zasmucają wojnami i tragediami. Czyta się je lepiej niż niejeden kryminał. To nie są historyczne cegły, które trzeba od deski do deski. Zacząć można w każdym miejscu – wciągają natychmiast.

Co ważne, a o co trudno w tej chwili, opisują prawdziwą historię. -Jestem historykiem. O to dziś trudno w Polsce, bo różni nadzorcy polityczni, którzy ciągle występują pod innymi znakami każą pisać tak jak oni uważają. Można wymyśleć komuś biografię, można postawić mu pomnik i nie weryfikować tego – mówi profesor Stanisław Sławomir Nicieja.

Tłumy na spotkaniu z Nicieją. Promocja XII tomu „Atlantydy”

W jedenastej części podróży po miastach kresowych, Profesor skupia się na stolicy Polesia. Opisuje Pińsk oraz rozłożone wsie, umiejscowione w międzyrzeczu Prypeci, Piny i Horynia. Skupia się również na pałacach i dworach, które niegdyś należały do dobrze znanych polskich rodów: Wysłouchów (Perkowicze), Skirmuntów (Mołodów i Porzecze), Steckich (Międzyrzecz Korecki) czy Kieniewiczów (Dereszewicze). W niezwykle barwnej książce, Czytelnicy znajdą ponad 200 fotografii.

W dwunastym tomie Nicieja zaprasza nas do Zbaraża. Wraca do legendy związanej z jego obroną w czasie wielkiej rebelii kozackiej. Na karty historii Polski i Ukrainy wprowadził go genialny mitotwórca – Henryk Sienkiewicz. Tom ten zawiera też historię słynnych zamków, pałaców i rezydencji kresowych w Podhorcach, Olesku i Koropcu, które były niegdyś własnością wspaniałych rodów magnackich: Koniecpolskich, Rzewuskich, Sanguszków czy Badenich. Tom jest znakomicie zilustrowany unikatowymi fotografiami, a barwny język narracji, przepleciony anegdotami, czyni z niego lekturę fascynującą i dającą znakomity obraz dziejów dawnego Podola i Wołynia.

Wszystko wydane niezwykle starannie, z wielka kulturą, przez wydawnictwo Bogusława Szybkowskiego

Zapraszam na losowe pół godziny spotkania z profesorem Nicieją, które odbyło się w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Opolu. Zapewniam, że czytanie „Atlantydy” jest jeszcze bardziej fascynujące niż opowieści Profesora

Autor 12 tomów „Kresowej Atlantydy” jest historykiem, eseistą, pisarzem . Wiele lat był rektorem Uniwersytetu Opolskiego. Jest autorem nie tylko 12 tomów „Kresowej Atlantydy”, ale także książek „Cmentarz Łyczakowski we Lwowie”, „Panteon Orląt Lwowskich”, „Twierdze kresowe Rzeczypospolitej” czy „Kresowe Trójmiasto. Truskawiec-Drohobycz-Borysław”.

Fot. melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.