TOR Dobrzeń Wielki pokonując na wyjeździe Pogoń Prudnik 3:1 przybliżył się do utrzymania w IV lidze. Spotkanie rozegrano w ramach 31. kolejki IV ligi w sobotę, 3 czerwca.

TOR Dobrzeń Wielki wygrywa w Prudniku. „Nie spadniemy do okręgówki”

Pogoń Prudnik objęła prowadzenie w 20. min. Bramka padła po przechwyceniu nieudanego dośrodkowania Luptaka i kontrze prudniczan na bramkę Grygiera.

Kilka minut później szansę na wyrównanie miał Szepeta. Jego uderzenie zza pola karnego na rzut rożny odbił Tomasz Roskosz. – Naciskaliśmy na Pogoń, szukaliśmy kolejnych sytuacji i liczyliśmy na wyrównanie – mówi Patryk Zakrzewski, kapitan TOR-u Dobrzeń Wielki.

Takowe TOR wywalczył po długim przerzucie Markiewicza, dzięki któremu piłka dotarła do znajdującego się w polu karnym Dymińczuka. Zawodnik oddał pewny strzał lewą nogą, a Roskosz – choć przez chwilę wydawało się, że chwycił piłkę – nie zdołał uratować Pogoni przed stratą bramki.

– O ile pierwsza połowa była wyrównana, to w drugą ewidentnie zdominowaliśmy. Przeciwnik nie miał za dużo do powiedzenia – uważa Zakrzewski. – My atakowaliśmy, a Prudnik się bronił – dodaje.

Po zamianie stron TOR wyszedł na prowadzenie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego głową przedłużył Szepeta, piłka trafiła do Dymińczuka, a ten po raz drugi uradował swoich kolegów z zespołu.

Po tym jak w „szesnastce” Pogoni został sfaulowany Luptak, piłkę na „wapnie” ustawił Szepeta. Zawodnik strzelił w sam środek bramki, Roskosz odbił piłkę przed siebie, a Szepeta dobił głową dając TOR-owi prowadzenie 3:1.

W końcówce do ataku ruszyli prudniczanie. Przez całe doliczone przez arbitra 4 minuty TOR nie opuścił swojego pola karnego. – Śmierdziało bramką, musieliśmy się dobrze bronić, żeby nie narazić się na gola kontaktowego. Udało się – mówi Zakrzewski.

W przypadku Pogoni spadek do ligi okręgowej jest już pewny. Do znajdującego się tuż nad strefą spadkową KS-u Krasiejów prudniczanie tracą aż 19 punktów, a do końca sezonu mogą zdobyć tylko 9.

Znajdujący się jedno miejsce nad Prudnikiem TOR zgromadził 30 oczek i najbliższym czasie zmierzy się Krasiejowem, nad którym zwycięstwo byłoby pierwszym krokiem dobrzeniaków do utrzymania się w IV lidze.

Kolejnymi ważnymi do Dobrzenia spotkaniami będą mecze przeciwko „SBB Energy” Kup i kolejnemu z potencjalnych spadkowiczów – Chemikowi Kędzierzyn-Koźle.

– Czujemy się absolutnie pewnie i jesteśmy przekonani, że nie spadniemy do okręgówki – przyznaje Zakrzewski.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Zawsze Pewnie, Zawsze Konkretnie