Kto na spotkaniu z autorką, Barbarą Sośnicą-Czekałą nie był, powinien żałować. Świetnie opowiada i świetnie pisze. Właściwie powinienem spisać rozmowę, którą odbyliśmy przed spotkaniem, ale po obejrzeniu jej stwierdziłem, że odbyłoby się to z dużą stratą, zarówno dla materiału, jak i dla czytelników.

Czytelnikom zaś polecam, by zamienili się teraz w widzów i posłuchali, bo warto. Barbara zasługuje nie tylko na to, by ją czytać, ale także, by jej słuchać. Wiem co mówię, bo znamy się od prawie półwiecza, jeszcze ze szkoły.

A było tak: ktoś mi powiedział, że Baśka napisała i wydała kryminał. CO? – No tak, kryminał. Nie znając zatem jeszcze książki (kupiłem ją tuż przed spotkaniem) pobiegłem na wieczór autorski w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Opolu, prowadzony przez Małgorzatę Lis-Skupińską i… Zgadniecie jakie zadałem pierwsze pytanie, tej pełnej zawsze humoru Autorce?

 

Na tropie „Sielskiego zakątka”, debiutanckiej powieści Barbary Sośnicy-Czekały

Na tropie „Sielskiego zakątka”, debiutanckiej powieści Barbary Sośnicy-Czekały

Na tropie „Sielskiego zakątka”, debiutanckiej powieści Barbary Sośnicy-Czekały

Na tropie „Sielskiego zakątka”, debiutanckiej powieści Barbary Sośnicy-Czekały

Z Autorką i Jej córką Martyną.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.