Wolni Ludzie z Opola już tradycyjnie spotkają się w Dniu Solidarności z Represjonowanymi Sędziami, czyli 18 każdego miesiąca -18 lutego (sobota), godz. 19.00 – w Opolu, na placu Daszyńskiego.

Wolni Ludzie z Opola wciąż solidarni z represjonowanymi sędziami. I nie mów, i nie myśl, że to Ciebie nie dotyczy

– Jak co miesiąc, domagamy się zaprzestania represji wobec niezależnych sędziów, którzy wykonują orzeczenia TSUE i orzekają zgodnie z prawem polskim i wyrokami sądów europejskich – mówi Małgorzata Besz-Janicka, szefowa opolskiego KOD.
– Wspieramy Sędziego Macieja Ferka (SO w Krakowie) – ostatniego bezprawnie zawieszonego przez nielegalną izbę dyscyplinarną sędziego, który wciąż nie może orzekać. Pomimo przywrócenia do pracy przez nowopowstałą Izbę Odpowiedzialności Zawodowej pozostałych bezprawnie odsuniętych sędziów, Polska wciąż zmaga się z brakiem praworządności. W dalszym ciągu działa ustawa kagańcowa, a kolejni sędziowie mają stawiane zarzuty dyscyplinarne w związku ze stosowaniem prawa UE.

Prezydent Duda nominuje kolejnych neo-sędziów, wybieranych przez upolityczniony neo-krs. Trwa proces dalszego przejmowania przez rządzącą partię Sądu Najwyższego, a całkowicie już fasadowy trybunał Julii Przyłębskiej targany jest wewnętrznymi walkami o wpływy polityczne.

18 luty 2023 r. – już około 2, 25 miliarda zł kar za niewykonanie zabezpieczenia TSUE w sprawie represjonowanych sędziów, musi zapłacić Polska – czyli my wszyscy. ie mów już , że to Ciebie nie dotyczy.

A miliardy z KPO?

Wolni Ludzie z Opola wciąż solidarni z represjonowanymi sędziami. I nie mów, i nie myśl, że to Ciebie nie dotyczy

Spowodowany przez rządy PiS nieprawdopodobny wręcz chaos w wymiarze sprawiedliwości wpływa dramatycznie na wszystkie inne dziedziny życia i losy obywateli. Odbiera nam należne Polsce unijne fundusze, niszczy gospodarkę i odbiera nam nasze prawa, pozbawiając ochrony prawnej przed opresją państwa i jego funkcjonariuszy.

– Nie zgadzamy się na to i będziemy protestować tak długo, aż rządy prawa nie zostaną przywrócone – mówi Besz-Janicka. -Tak jak każdego 18 dnia miesiąca, wychodzimy przed sądy w naszych miastach w obronie niezależnych sędziów i prokuratorów, żądając przywrócenia praworządności w naszym kraju. Wspieramy i dziękujemy niezależnym sędziom i prokuratorom za ich wieloletnią heroiczną walkę w obronie polskiej praworządności. Zapraszamy, dołączcie do naszego comiesięcznego protestu!

Wolni Ludzie z Opola wciąż solidarni z represjonowanymi sędziami. I nie mów, i nie myśl, że to Ciebie nie dotyczy

A łobuzy wciąż mają się dobrze: Na lokale komunalne czekają trzy tysiące warszawskich rodzin. Tymczasem Piotr Schab – z nadania Zbigniewa Ziobry: rzecznik dyscyplinarny sędziów i prezes warszawskiego Sądu Apelacyjnego – zajmuje mieszkanie komunalne, choć ma dom pod Warszawą. Zarabia przy tym ponad 15 tys. złotych i może nawet wynająć mieszkanie na wolnym rynku.
Miasto wypowiedziało mu umowę najmu. Piotr Schab odwołał się do sądu. Ten – potwierdził w I instancji, że Warszawa mogła tak zrobić. Zadziwiające, że podczas procesu do sprawy przyłączył się… prokurator. Podległa ministrowi sprawiedliwości prokuratura ma, jak widać, wspierać sędziów przychylnych władzy.
„Prokuratorzy właściwie nigdy nie wstępowali do klasycznych spraw majątkowych. Tutaj to wygląda na to, że pan prokurator wstąpił do sprawy, żeby za pieniądze państwowe pan Schab miał świadczoną pomoc prawną” – komentuje sędzia Bartłomiej Przymusiński, rzecznik prasowy Iustitii.
Piotr Schab nie chce opuścić mieszkania komunalnego. Miasto wytoczyło sprawę o eksmisję.
Urząd rzecznika dyscyplinarnego sędziów nie odpowiada na pytania, czy Piotr Schab jako rzecznik zdyscyplinuje w tym zakresie… sędziego Schaba.

Tymczasem Komisja Europejska kieruje do Trybunału Sprawiedliwości UE skargę przeciwko Polsce w związku z zastrzeżeniami dotyczącymi Trybunału Konstytucyjnego (TK) i jego orzecznictwa. Chodzi o to, że TK uznał postanowienia traktatów UE za niezgodne z polską Konstytucją i zakwestionował zasadę pierwszeństwa prawa UE nad prawem krajowym.
7 października 2021 r. TK, odpowiadając na wniosek premiera Morawieckiego, uznał bowiem, że przepisy europejskie uprawniające sądy krajowe do pomijania przepisów konstytucji lub orzekania na podstawie uchylonych norm są niezgodne z konstytucją.
Trybunał stwierdził też niekonstytucyjność przepisów prawa unijnego w zakresie, w jakim organy UE działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę w traktatach. Według TK, niezgodne z konstytucją są też przepisy traktatowe uprawniające polskie sądy do kontroli legalności powołania sędziego przez prezydenta oraz uchwał Krajowej Rady Sądownictwa ws. powołania sędziów.
TK uznał, że prawo unijne ma pierwszeństwo nad polskimi ustawami tylko w zakresie kompetencji przekazanych. Według Trybunału, dopuszczenie do sytuacji, w której UE tworzyłaby normy poza tym obszarem i nadawano by im walor pierwszeństwa, oznaczałaby utratę suwerenności.
„Nasze traktaty są bardzo jasne. Wszystkie orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE są wiążące dla wszystkich organów państw członkowskich, w tym sądów krajowych. Prawo UE ma pierwszeństwo przed prawem krajowym, w tym przed przepisami konstytucyjnymi. Na to zgodziły się wszystkie państwa członkowskie UE jako członkowie Unii Europejskiej. Aby to zapewnić, wykorzystamy wszystkie uprawnienia, jakie mamy na mocy traktatów” – stwierdziła tuż po wyroku TK szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

Fot. melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.