Awanatura o Basię… czyli jak podręczny Jacka Sasina Janusz Kowalski rozrabia w rodzinnym mieście

Że Solidarna Polska atakuje Romana Kolka, zdołaliśmy już przywyknąć. W końcu to przedstawiciel mniejszości niemieckiej, który odważył się startować w wyborach do senatu. Na dodatek wicemarszałek województwa opolskiego…

Że SP nie słucha tego jak się jej wielokrotnie wyjaśnia, nawet poświęcając lwią część sesji sejmiku? Normalka. Że nawet wyrok sądu nie robi na niej wrażenia? Kto by się tymi postkomunistycznymi sądami przejmował…

Tym razem jednak Janusz „Rozróba” Kowalski wraz ze swą koalicyjna koleżanką Katarzyną Czocharą wziął na cel Barbarę Kamińską, dyrektor Biura Dialogu Obywatelskiego z UMWO w gestii której pozostają organizacje pozarządowe.

Dobra zmiana nie lubi organizacji pozarządowych. Albo inaczej: trend do likwidacji organizacji pozarządowych, które nie są tubą PiS jest oczywisty. Przykładem powołanie nowych Kół Gospodyń Wiejskich podczas gdy świetnie prosperują te istniejące od lat. W ministerialnym konkursie „Program Rozwoju Organizacji Obywatelskich” na lata 2018-2020 PROD uznanie i pieniądze ( niemałe pieniądze) uzyskały jedynie organizacje ściśle związane z „dobrą zmianą”. Żadna z tych, które działają normalnie w ramach Biura Dialogu Obywatelskiego.

Do tego dodać trzeba, ze Kamińska śmiała startować w wyborach na prezydenta Opola, no i jest z PO. To wystarczające powody, by Kowalski czy Czocharą mogli stwierdzić, że Kamińska jest be i że trzeba jej przywalić.

„Barbara Kamińska, prominentna urzędniczka urzędu marszałkowskiego, jest od lat powiązana z fundacją Mediatio. Przez pewien czas była nawet jej prezesem, tymczasem fundacja otrzymuje warte setki tysięcy złotych granty z samorządu województwa. – Ta sytuacja budzi poważne wątpliwości – uważają posłowie Katarzyna Czochara i Janusz Kowalski, którzy zażądali wyjaśnień od marszałka Andrzeja Buły” – trąbi niejaki Tomasz G. z JakiTV, czyli TVP3 Opole.

Wszystko odbywa się tak, jak to zwykle u Janusza „Rozróby” Kowalskiego: pada oskarżenie, którym zachłystują się rządowe media. A później jest jak w radiu Erewań: nie samochody tylko rowery i nie rozdają tylko kradną .

Kamińska odpowiada z pełnym spokojem:Awanatura o Basię… czyli jak podręczny Jacka Sasina Janusz Kowalski rozrabia w rodzinnym mieście

Właściwie nie powinno się odpowiadać, na rzucane w ten sposób oskarżenia. Rozumiem, że Kamińska jako rzetelna urzędniczka czuła się w obowiązku.  bo atakując ją zaatakowano urząd marszałkowski.

Nie wiem jak Państwu – mnie wyjaśnienia Kamińskiej wystarczają, tym bardziej, ze mam wieloletnie doświadczenie z działalnością „Rozróby” Kowalskiego.

Ostatni popis w Opolu miał Kowalski gdy wraz z drugim wiceministrem  „dobrej zmiany” niejakim Bortniczukiem, usiłował zakłócić spotkanie Opolan z Rafałem Trzaskowskim a skończył pod tęczowym parasolem.

Przed wyborami parlamentarnymi wywołał awanturę o jeden z opolskich Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych. W trybie wyborczym przegrał w sądzie, ale później chwalił się publicznie gdzie tylko mógł, ze uratował SOR. Kompletna bzdura. Tu akurat byłem świadkiem wydarzeń, byłem nawet na rozprawach w sądzie.

Awanatura o Basię… czyli jak podręczny Jacka Sasina Janusz Kowalski rozrabia w rodzinnym mieście

Nie znam ani jednej wskazanej przez Kowalskiego „afery”, która miałaby finał pozostający w zgodzie z jego oskarżeniem. I jeszcze gorący kartofel pokazujący jak bardzo myli się Kowalski w swych tezach. Awanatura o Basię… czyli jak podręczny Jacka Sasina Janusz Kowalski rozrabia w rodzinnym mieście

Chamskich i szkodliwych wypowiedzi Wierzchowskiego nie zdzierżyli nawet koalicyjni koledzy Kowalskiego i…

Wspomnę tu także ostatni kontakt bezpośredni, gdy Kowalski był jeszcze wiceprezydentem Opola. Kręciłem dokumentalny film biograficzny o Edmundzie Osmańczyku. W filmie miała się znaleźć wypowiedź Kowalskiego na temat tego bez wątpienia  wielkiego formatu Polaka. I znalazła się w premierowej wersji filmu. Była jednak  delikatnie mówiąc tak niefrasobliwa, że po konsultacjach z historykami z różnych strom sceny politycznej usunąłem ją z filmu. Film został nagrodzony na 8 Międzynarodowym Festiwalu Filmów Historycznych w Warszawie – to dodaję dla porządku.

Na Opolszczyźnie Kowalski nazywany jest „głównym krajowym specjalista o zarabiania kasy w spółkach Skarbu Państwa „. Wyliczył go portal OKOpress:

Awanatura o Basię… czyli jak podręczny Jacka Sasina Janusz Kowalski rozrabia w rodzinnym mieście

Dodajmy do tego jeszcze jedna wypowiedź „Rozróby” – opublikowaną na portalu onet.pl:Awanatura o Basię… czyli jak podręczny Jacka Sasina Janusz Kowalski rozrabia w rodzinnym mieście

Czy można traktować poważnie kogoś, kto daje takie popisy? Słuchać- nie, ale traktować jak najbardziej poważnie, bo dzierżąc władzę, którą ma w rekach wraz ze swymi kolegami, może być osobą wyjątkowo niebezpieczną dla każdego obywatela.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.