Strategiczna spółka miejska w Opolu, Wodociągi i Kanalizacja, ma nowego członka zarządu. Został nim Stanisław Janik, którego rada nadzorcza WiK wybrała jednogłośnie. Rada na najbliższym posiedzeniu zdecyduje też, co z raportem zewnętrznej komisji na temat mobbingu w spółce.

Kierowanie opolskim WiK już nie wisi na jednym człowieku

fot. Stanisław Janik/FB

Stanisław Janik pracował wcześniej 25 lat w Wodociągach i Kanalizacjach w Raciborzu. To kariera od majstra do członka zarządu w raciborskim WiK.

– Pan Janik przeszedł w raciborskim WiK całą ścieżkę kariery, od majstra do członka zarządu tej spółki – podkreśla Anna Habzda, przewodnicząca Rady Nadzorczej WiK w Opolu. – To osoba merytoryczna, na wodociągach i kanalizacji zna się jak mało kto. Na takim specjaliście nam zależało.

Janik formalnie został piątym członkiem zarządu WiK, ale praktycznie jest drugim. Prezes, Ireneusz Jaki, ojciec Patryka Jakiego, europosła z Solidarnej Polski został pod koniec sierpnia po raz drugi zawieszony na trzy miesiące.

Czytaj: https://opowiecie.info/ireneusz-zawieszony-kolejne-miesiace/

Natomiast wiceprezesów Sebastiana Paronia i Agnieszkę Maślak na początku września zawiesiła w czynnościach świdnicka prokuratura, po postawieniu im zarzutu niegospodarności w związku z przetargiem na dostawę prądu dla WiK. Wówczas w kierownictwie spółki pozostał tylko Paweł Kawecki, powołany do zarządu pod koniec czerwca br.

Czytaj: https://opowiecie.info/afera-opolskim-wik-zarzad-stopnial-oczach/

Powołując Kaweckiego, rada nadzorcza wykazała się przezornością, bo gdyby tego nie zrobiła, po decyzji prokuratury WiK zostałby bez kierownictwa. Teraz, po nominacji Janika, zarząd będzie pracował w dwuosobowym składzie.

Dwa tygodnie temu, na konferencji w ratuszu, Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola wyraził zdziwienie decyzją prokuratury o zawieszeniu wiceprezesów Paronia i Maślak w związku ze śledztwem w sprawie przetargu na prąd dla WiK.

Czytaj: https://opowiecie.info/afera-wik-prezydent-pyta-sie-dzieje-ze-podpisuje-troje-a-prokuratura-wini-dwoje/

Prezydent zauważył, że nadzór nad całą spółką miał przecież prezes Ireneusz Jaki, a na dokumentach są jego podpisy.

– Jak to się dzieje, że trzech członków zarządu (Jaki, Maślak, Paroń – aut.) jest odpowiedzialnych za zawarcie ugody z firmą Elektrix, tymczasem prokuratura wskazuje na dwóch członków zarządu – pytał Arkadiusz Wiśniewski.

Ogromne emocje wzbudzała sprawa wzajemnych oskarżeń o mobbing w WiK. Rada nadzorcza zleciła zbadanie tej sprawy zewnętrznej komisji, która sporządziła na ten temat poufny raport. Szybko jednak wyciekł do prorządowych mediów, co zrodziło pytanie, czy w tej sytuacji rada nadzorcza nie powinna go upublicznić. Tym bardziej, że jak stwierdził prezydent Wiśniewski, raport w swej treści jest drastyczny.

– Na posiedzeniu rady nadzorczej szóstego października będziemy o tym rozmawiać i podejmiemy decyzję – odpowiedziała Opowiecie.info mówi Anna Habzda.

 

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarstwo, moja miłość, tak było od zawsze. Próbowałam się ze dwa razy rozstać z tym zawodem, ale jakoś bezskutecznie. Przez wiele lat byłam dziennikarzem NTO. Mam na swoim koncie książkę „Historie z palca niewyssane” – zbiór moich reportaży (wydrukowanie ich zaproponował mi właściciel wydawnictwa Scriptorium). Zdobyłam dwie (ważne dla mnie) ogólnopolskie nagrody dziennikarskie – pierwsze miejsce za reportaż o ludziach z ulicy. Druga nagroda to też pierwsze miejsce (na 24 gazety Mediów Regionalnych) – za reportaż i cykl artykułów poświęconych jednemu tematowi. Moje teksty wielokrotnie przedrukowywała Angora, a opublikowałam setki artykułów, w tym wiele reportaży. Właśnie reportaż jest moją największą pasją. Moim mężem jest też dziennikarz (podobno nikt inny nie wytrzymałby z dziennikarką). Nasze dzieci (jak na razie) poszły własną drogą, a jeśli już piszą, to wyłącznie dla zabawy. Napisałam doktorat o ludziach od pokoleń żyjących w skrajnej biedzie, mam nadzieję, że niedługo się obronię.