Wodzenie Niedźwiedzia – ten zwyczaj sięga XV wieku. Dziś kultywują ją głównie na Opolszczyźnie. Towarzyszymy mieszkańcom podopolskiej Kępy, którzy od świtu do zmierzchu wędrują od domu domu, śpiewają, tańczą i bawią się. W ubiegłym roku z powodu pandemii korowodu nie było. W tym roku lęk przed pandemią jest już mniejszy…

Barwny korowód złożony z przebierańców chodzi przez wieś od domu do domu, prowadząc na postronku niedźwiedzia. Niedźwiedź dawniej obwiązany był w grochowiny lub słomiane powrósła plecione w warkocze, a na głowie miał wysoką słomianą czapę z dzwoneczkiem. Inną odmianą ubioru był zestaw złożony z kożucha odwróconego włosiem na wierzch i futrzanej czapki na głowie. Dziś strój niedźwiedzia jest o wiele bardziej komfortowy i wygodny. Rekordzista, który wiedziony był przez przebierańców w podopolskiej Kępie pamięta jeszcze niewygody związane z kostiumem. Dziś już 31 raz podjął się tej roli.

Typowy skład orszaku to: młoda para, kominiarz, lekarz, leśnik, diabeł, ksiądz, aptekarz, cyganka, policjant, rzeźnik, muzykanci (akordeon, bęben), druhny i drużbowie, złodziejka, gazeciarz.

Młoda para ma za zadanie zaprosić gospodarzy na swe wesele, strażak sprawdza czy gospodarstwo jest zabezpieczone przed pożarem, policjant pilnuje porządku, złodziejka kradnie jedzenie, lekarz bada domowników, aptekarz wydaje leki, cyganka wróży z kart, kominiarz sprawdza komin i piec , muzykanci grają  a gospodyni musi tańczyć z niedźwiedziem gdyż wróży to szczęście na cały rok. Gospodarz z kolei powinien poczęstować wodzących niedźwiedzia wódką. W razie próby wymigania się od tych powinności, diabeł bądź kominiarz smarują gospodarzom twarze sadzą. Gospodarze, w ramach podziękowań za odwiedziny, składają wolne datki bądź też częstują słodyczami.

Wieczorem przebierańcy, wraz z mieszkańcami wsi spotykają się na zabawie karnawałowej, której ważnym elementem jest dokonanie osądu na niedźwiedziu – sprawcy wszelkich nieszczęść. Wspólną decyzją mieszkańców niedźwiedź musi zostać zabity. Wyrok wykonuje myśliwy – niedźwiedź przy wielkim huku pada martwy na podłogę. Zgon musi poświadczyć lekarz bądź pielęgniarka, obecni na zabawie.

Przebierańcy, wraz z mieszkańcami wsi spotykają się na zabawie karnawałowej, której ważnym elementem jest dokonanie osądu na niedźwiedziu – sprawcy wszelkich nieszczęść. Wspólną decyzją mieszkańców niedźwiedź musi zostać zabity. Wyrok wykonuje myśliwy – niedźwiedź przy wielkim huku pada martwy na podłogę. Zgon musi poświadczyć lekarz bądź pielęgniarka, obecni na zabawie.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.