Szkoły muzyczne na ogół trzymają się na poboczu podobnych wydarzeń, choćby dlatego, że są nadzorowane oraz współprowadzone przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Tym razem nauczyciele Państwowej  Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. Fryderyka Chopina w Opolu postanowili okazać swą solidarność z kolegami pozostającymi w konflikcie z Ministerstwem Edukacji Narodowej.

By nadać wydarzeniu stosowną rangę swój wiec, na ulicy Strzelców Bytomskich w Opolu, rozpoczęli od odśpiewania Hymnu Państwowego.

Mariusz Danilewski nauczyciel szkoły I i II stopnia wyjaśnił pokrótce intencje jakie kierowały oragnizatorami wiecu. – Mamy dramatyczną sytuację – mówił Danilewski. – Następuje dalsza pauperyzacja zawodu nauczyciela. Nauczycielom odbiera sie godność. Młody nauczyciel stażysta zarabia połowę tego co kasjer w hipermarkecie – z całym szacunkiem dla pracy kasjera. Czy nam się to podoba czy nie, tak to jest w dzisiejszym społeczeństwie, że miarą prestiżu zawodowego są zarobki. Średnia płaca w gospodarce rośnie, a pensje nauczycielskie nie nadążają za tym wzrostem. Danilewski porównał sytuację nauczycieli w Polsce, Portugalii, Słoweniii i Finladii. – Jesteśmy w ogonie Europy, a władza całkowicie lekceważy fatalną sytuację nauczycieli. Dlatego całym sercem popieramy strajkujących w całym kraju nauczycieli – kończył Danilewski.

– Jestem tutaj dlatego, że nie chcę aby ktokolwiek dzielił nas na lepszych, gorszch, w zależności od przynależności partyjnej– mówił Dariusz Kownacki nauczyciel trudnej sztuki gry na akordeonie. Przypomniał, że strajkujący nauczyciele najpewniej nie dostaną pieniędzy za czas strajku. – Jestem tu by im pokazać, że jesteśmy tą samą bracią nauczycielską . I chcę byśmy to wszyscy poczuli – skończył Kownacki.

Z kolei Beata Danilewska, nauczycielka w klasie fortepianu odniosła się do ostatnich doniesień mediów publicznych na temat szkół i nauczycieli. -Szczucie społeczeństwa przeciwko nauczycielom to najpaskudniejszy oręż jakim walczyć może z nauczycielmi władza – mówiła pianistka.

83 letnia Celina Hellerowa, długoletnia profesor klasy fortepianu w Państwowej Szkole Muzycznej II st. w Opolu,  wychowała ponad 70 uczniów, z których większość skończyła potem studia muzyczne. Jest nie tylko mistrzynią w nauczaniu gry na fortepianie. Dla młodych adeptów sztuki muzycznej jest też wychowawcą, przyjacielem, powiernikiem i wzorem. – Jestem tu, bo kocham młodzież i wszystkich tych, którzy pracują z młodzieżą – mówiła nestorka opolskiej pianistyki. -To kazało mi tutaj  przyjść i poprzeć ten  protest. 

Jadwiga Pawlik, była kierowniczka sekcji fortepianu, emerytka, ale podobnie jak profesor Hellerowa nadal ucząca w szkole, podzieliła sie swym zdumieniem, dlaczego ludzie, którzy są u władzy, wywodzący się, tak jak Kaczyński czy Duda z inteligencji – walczą z inteligencją czyli nauczycielami – To średniowiecze, które proponuje nam rząd, naprawdę nie jest takie zachwycające. Palenie książek, bestsellerów światowego dziedzictwa bazującego na wyobraźni, na pobudzaniu młodzieży do krytycznego myślenia – nie wolno takich rzeczy robic. Dlatego tu dzisiaj jestem – mówła Jadwiga Pawlik. – Myślę, że rząd w końcu dojdzie do rozumu i zastanowi się, na kogo stawia w przyszłości. Bo my stawiamy na młodzież.

Oto relacja filmowa  z tego wydarzenia.

Fot. melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.