– My też tam będziemy – zapewniali dziś na konferencji prasowej Tomasz Kostuś i Witold Zembaczyński. Posłowie obiecują pomoc prawną w wypadku konfliktów z policją. – Te protesty są legalne, pamiętajcie o tym – mówił poseł Witold Zembaczyński na dzisiejszej konferencji prasowej.

– Dziś na placu Wolności w Opolu o godzinie 18. powinien się pojawić każdy, komu leży na sercu przyszłość Polski i przyszłość kobiet, zachęcamy  – mówił Tomasz Kostuś.

– Powinniśmy być tam wszyscy, cała opozycja i wszyscy ci obywatele, którzy solidaryzują się dzisiaj z kobietami. Ja na pewno tutaj dzisiaj się pojawię – zapewniał Witold Zembaczyński.

Barbara Kamińska, wiceprzewodnicząca Rady Miasta Opola z ramienia Koalicji Obywatelskiej, przypomniała, że Polki nie pozwolą się traktować przedmiotowo, że są pełnoprawnymi, twórczymi obywatelkami. Nie pozwolą sobie tych praw odebrać. – Kobiety potrafią być sprawcze i zawalczyć o swoje – mówiła Kamińska. – Pokazują to w pracy, pokazują w rodzinach i pokażą to rządowi – zapowiedziała.

Tomasz Kostuś zauważył, że to władza świadomie wyprowadza ludzi na ulice w czasie pandemii i zmusza ich do protestów ustanawiając tak nieludzkie prawo. – To zamach na życie, zdrowie i godność Polek. Polska dołącza do takich krajów jak Salwador, Honduras czy Kamerun. Cała Europa liberalizuje przepisy aborcyjne a my je zaostrzamy – mówił Kostuś.

Witold Zembaczyński przypomniał, że protesty na ulicach są legalne. Zaoferował wszystkim , którzy będą w potrzebie pomoc prawną w swoim biurze poselskim, także w sprawach aborcji. Zapowiedział także przygotowanie społecznych projektów ustaw o depenalizacji terminacji ciąży a także wprowadzenia rzetelnej edukacji seksualnej. – Jarosław Kaczyński chcąc przykryć nieudolność rządu w walce z pandemią podpalił nasz dom, który w wyniku pandemii ma w oknach kraty – mówił Zembaczyński.

Fot. melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.