Dziś pogoda za oknem akurat o tym nie świadczy, ale Opowiecie.Info przypomina, że dzisiaj mamy pierwszy dzień kalendarzowej wiosny. Jej przyjście można było też przeoczyć z powodu natłoku wydarzeń ostatnich tygodni, związanych z koronawirusem.  

Tegoroczny pierwszy dzień wiosny jest też inny od poprzednich, bo nie towarzyszy mu dzień wagarowicza, z rozradowanymi dziećmi i młodzieżą.

Ale oznaki wiosny już od dawna są widoczne. Forsycja w pełnym rozkwicie, podobnie rumianek rzymski, a liście mniszka już pokazały się dawno. Mirabelki też obsypały się kwieciem. Opolscy pszczelarze obserwując zachowania pszczół mówią, że tak naprawdę wiosna zawitała do nas dużo wcześniej.

– Pszczoły uaktywniły się miesiąc wcześniej, tak, jakby teraz był już kwiecień, a matki w ulach zaczęły czerwić, tzn. składać jaja o miesiąc wcześniej – mówi Ziemowit Przybyłka, opolski pszczelarz. – Teraz kwitnie już leszczyna, wierzba, śladowo mirabelki i inne rośliny, które my nazywamy chwastami, więc pszczoły zaczęły zbierać pyłek i śladowo nektar.

Pan Ziemowit dodaje, że pszczoły w ogóle nie zrobiły sobie przerwy zimowej.

– Zima była ciepła, więc nie zawiązały w ogóle tzw. kłębu – tłumaczy. – Kiedy na zewnątrz było osiem stopni powyżej zera, to wylatywały zbierać pyłek.

Wcześniejszą wiosnę potwierdzają też opolscy rolnicy. Wszystko na polach wygląda tak, jakby to był już zaawansowany kwiecień.

– Siewy przyspieszyliśmy o miesiąc – mówi Sebastian Kiwus, rolnik z Zawady. – Jęczmień jary sieje się do piętnastego kwietnia, a w tym roku wysialiśmy go już ponad dwa tygodnie temu. Podobnie z grochem,  już dawno posiany. Podobna sytuacja była pięć lat temu, więc natura znów płata nam takiego figla.

Czym się różni ta kalendarzowa wiosna od tej astronomicznej? Astronomiczna przypada na równonoc wiosenną, wówczas noc i dzień mają tyle samo godzin. W tym roku wypadła 20 marca. Jednak astronomiczny początek wiosny z upływem lat będzie wypadał coraz wcześniej. Prawdopodobny termin astronomicznej wiosny 2048 roku to 18 marca.

Równonoc wiosenna to moment, kiedy Ziemia przekracza punkt na swojej orbicie, w którym promienie słoneczne padają prostopadle na równik i są równocześnie styczne do jej powierzchni przy biegunach. Od równonocy marcowej przez pół  roku biegun północny będzie bliżej Słońca, niż południowy.

 

Przyroda. Wiosna, wiosna… Ach, to ty!  Znowu przyszła

fot. Jolanta Jasińska-Mrukot

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarstwo, moja miłość, tak było od zawsze. Próbowałam się ze dwa razy rozstać z tym zawodem, ale jakoś bezskutecznie. Przez wiele lat byłam dziennikarzem NTO. Mam na swoim koncie książkę „Historie z palca niewyssane” – zbiór moich reportaży (wydrukowanie ich zaproponował mi właściciel wydawnictwa Scriptorium). Zdobyłam dwie (ważne dla mnie) ogólnopolskie nagrody dziennikarskie – pierwsze miejsce za reportaż o ludziach z ulicy. Druga nagroda to też pierwsze miejsce (na 24 gazety Mediów Regionalnych) – za reportaż i cykl artykułów poświęconych jednemu tematowi. Moje teksty wielokrotnie przedrukowywała Angora, a opublikowałam setki artykułów, w tym wiele reportaży. Właśnie reportaż jest moją największą pasją. Moim mężem jest też dziennikarz (podobno nikt inny nie wytrzymałby z dziennikarką). Nasze dzieci (jak na razie) poszły własną drogą, a jeśli już piszą, to wyłącznie dla zabawy. Napisałam doktorat o ludziach od pokoleń żyjących w skrajnej biedzie, mam nadzieję, że niedługo się obronię.