Tym razem, choć był zaproszony, Paweł Kukiz nie pojawił się na konferencji prasowej Witolda Zembaczyńskiego, którą poseł Nowoczesnej urządził na jego gwieździe w opolskiej alei gwiazd. Dał Kukizowi 14 dni na odpowiedź na 5 pytań i wyjaśnienie finansów związanej z nim fundacji.
Zembaczyński zaapelował też do prokuratury o poważne potraktowanie sprawy ataku na niego i jego samochód.
O sprawie pisaliśmy:
https://opowiecie.info/zembaczynski-zada-by-kukiz-oddal-43-mln-ktore-otrzymal-premiera-dla-zwiazanej-nim-fundacji/
https://opowiecie.info/atak-posla-opozycji-opolu/
https://opowiecie.info/atak-posla-witolda-zembaczynskiego-niebezpieczny-precedens/
– Napastnik, który zaatakował mnie w niedzielę został ujęty przez policję. Rozpoznaliśmy tę osobę i policja jest w kontakcie z prokuraturą, która za obecnych rządów dorobiła się swojej „pewnej” reputacji. Ponieważ uważam, że to jest poważny incydent motywowany treściami z telewizji publicznej, na którą napastnik się powoływał, apeluję do prokuratury by podeszła do sprawy poważnie. Chcę być potraktowany w tej sprawie jak zwykły obywatel, któremu grozi się pozbawieniem życia i któremu niszczy się mienie, a ja mam prawo czuć się w państwie bezpiecznie. Wiele osób wspierających opozycje nie czuje się dziś bezpiecznie widząc tak zuchwałe akty agresji poprzedzane słowami: „widziałem cię w telewizji z Kukizem” – mówił Witold Zembaczyński.
Zapowiedź materiału, jak i sam materiał w telewizji publicznej po konferencji prasowej Zembaczyńskiego, na której pojawił się Kukiz, jest klasycznym odwróceniem kota ogonem noszącym na sobie stygmaty PiS i SP: „Kampanijne ataki opozycji na kandydatów partii rządzącej przybierają na sile. Dziś ofiarą pomówień ze strony Witolda Zembaczyńskiego z KO padł poseł Paweł Kukiz, lider listy PiS w naszym regionie.”
Tymczasem Paweł Kukiz zapowiada w mediach społecznościowych pozwy w trybie wyborczym i zawiadomienia do prokuratury. Jednak publikuje jedynie zawiadomienie do policji i straży miejskiej.
– Tezy tych zawiadomień są totalnie chybione – uważa Zembaczyński. – Natomiast ja mam dla Kukiza propozycję: jeżeli chce się zmierzyć z prawdą, jeżeli chce zadbać by ludzie przestali o nim mówić w Internecie per (…) znacie to słowo, to niech odpowie na ten dokument. To przygotowany wniosek o dostęp do informacji publicznej, od fundacji w Lewinie Brzeskim przy ulicy Kościuszki 88a. Zastanawiam się w jaki sposób listonosz dostarczy to pismo? Czy powiesi je na sznurze do bielizny czy wsunie pod kamień koło śmietnika? Fundacja, która otrzymuje 4,3 miliona złotych od rządu powinna działać profesjonalnie. Dlatego żądam zarówno od Pawła Kukiza jak i całej fundacji odpowiedzi na pytania jaki jest harmonogram wydatkowania środków, to jest 4,3 mln zł, które otrzymała fundacja z rezerwy budżetowej? Jaka część tych pieniędzy została przeznaczona na powołanie Instytutu Demokracji Bezpośredniej a jaka na platformę głosowania internetowego. Ile pieniędzy z dotacji wydano do dzisiaj. Proszę o dokładne wskazanie usług, produktów, wydarzeń, które zostały pokryte z tej kwoty. Chcę zobaczyć dokumenty. Chce się dowiedzieć kto jest koordynatorem projektu z ramienia fundacji i czy koordynator pobiera wynagrodzenie z tytułu prowadzenia projektu, ponieważ nie dalej jak wczoraj jeden z wiodących portali internetowych w sprawozdaniach fundacji znalazł fakty, które przeczą słowom Kukiza, który twierdzi, że nikt nie pobrał z fundacji złotówki wynagrodzenia.
Zembaczyński domaga się również informacji na temat „łapówki politycznej” 4,3 mln. Chce wiedzieć, czy rada fundacji podjęła uchwałę o wystąpienie do premiera o dofinansowanie projektu instytutu, lub uchwałę o wsparciu rządu dla projektu.
– Chcę ustalić jaki był mechanizm bezprecedensowego przelewu na konto fundacji pieniędzy z rezerwy budżetowej przez premiera – tłumaczył Zembaczyński. – Czy to było tak, że Kukiz „jojczy”, że nie ma pieniędzy i po czterech dniach na konto spada 4,3 miliona? A może robili już wcześniej ustawkę formalną w postaci korespondencji?
Zembaczyński prosi także o zestawienie sumarycznej kwoty dotacji ze środków publicznych, które fundacja otrzymała od 2020 roku.
– Daję Kukizowi na to 14 dni. Później wystąpię do sądu o rozstrzygnięcie sprawy – konkludował Zembaczyński.
Fot. kapitan