Zgodnie z obietnicą daną podczas obejmowania urzędu, wojewoda opolska Monika Jurek nie tylko zlikwidowała bramki i przywróciła flagę Unii Europejskiej na gmachu urzędu wojewódzkiego.

Wróciły tradycyjne nazwy sal. Nie  patronują im już Lech Kaczyński ani bracia Kowalczykowie. Taką fanaberię miał niesławny, były wojewoda Adrian Czubak. Znów mamy Salę Złotą i Salę Herbową.

Zdarzają się internauci, którzy twierdzą, że to nic nie znaczący szczegół. Pragnę ich zapewnić, że przynajmniej tyle samo jest tych, dla których likwidacja symboli przypominających rządy PiS jest sprawą ważną. O tych rządach należy oczywiście pamiętać, ale jedynie jako o złym śnie, który już nigdy nie powinien się przydarzyć…

 

Wraca normalność – bez ostentacji

Fot. melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.