– Zamknięcie Liceum w Dobrzeniu Wielkim to jedyne wyjście – mówi Henryk Wróbel, wójt gminy Dobrzeń Wielki. – Chyba, że szkoła utrzyma się z subwencji – dodaje. Jak dotąd gmina dopłacała do szkoły grubo ponad milion złotych powyżej subwencji. – Wygaszanie szkoły przyjemności mi nie sprawia, ale w obecnej sytuacji to konieczność – mówi wójt. – Oczywiście ci uczniowie, którzy już zaczęli naukę w dobrzeńskim liceum, ukończą je. Wstrzymany zostanie tylko nabór na kolejny rok szkolny – dodaje.

Wróbel: „Wygaszenie liceum to jedyne wyjście”. Szkoła protestuje

Ogłoszenie przez wójta Wróbla planu wygaszenia szkoły porównywane jest z ogłoszeniem przez Arkadiusza Wiśniewskiego powiększenia Opola.

Wójt ogłosił zamiar wygaszenia liceum w „Drugiej Kawie” Radia Opole w poniedziałek, 16 stycznia. W szkole, sposób przekazania tej informacji porównywany był ze sposobem ogłoszenia przez Arkadiusza Wiśniewskiego zamiaru powiększenia Opola (20 listopada 2015 roku prezydent Wiśniewski oznajmił na łamach NTO, że do miasta zostaną włączone tereny sąsiednich gmin).

Wójt jednak zaprzecza, że zachował się w podobny sposób. – Już wcześniej wiele razy mówiłem, że liceum może się nie utrzymać. Jeżeli nie wygasimy go teraz, sprawa za kilka lat wróci. Opole może dać gminie pieniądze w tym roku, może w następnym, a potem przestanie przekazywać nam fundusze i szkołę trzeba będzie zamknąć z dnia na dzień. Nie ma możliwości prawnej, by zawrzeć umowę dotacji na więcej lat – mówi wójt. – Lepiej teraz wygasić szkołę za te pieniądze, które mamy, niż potem ją nagle zlikwidować. Byłoby to nieodpowiedzialne – dodaje.

Radni podejmą uchwałę intencyjną. Na sesję przyjdą uczniowie, nauczyciele i rodzice

W czwartek, 26 stycznia, podczas sesji Rady Gminy radni podejmą uchwałę o zamiarze wygaszenia szkoły. – Dopiero potem będziemy prowadzić rozmowy ze związkami nauczycielskimi. Uchwała intencyjna to wciąż tylko uchwała o zamiarach wygaszenia szkoły – tłumaczy wójt.

Nauczyciele już zapowiedzieli, że pojawią się na czwartkowej sesji. O zamiarze wizyty poinformowało też kliku uczniów. – Solidarnie z nauczycielami, rodzicami i innymi uczniami chcemy okazać jedność, wspólnotę, jaką udało nam się stworzyć. Chcemy przedstawić radnym nasz stosunek do pomysłu wygaszania naszego liceum – mówi Marcin Luszczyk, uczeń pierwszej klasy liceum.

63-letnie liceum ma zostać zlikwidowane?

Liceum w Dobrzeniu Wielkim posiada 63-letnią tradycję i może pochwalić się tytułem najstarszego liceum wiejskiego w Polsce. W tej szkole wychowało się kilkanaście pokoleń. – Z niedowierzaniem stwierdzam, że uczę już dzieci moich byłych uczniów. Z dumą i radością prowadziłam obchody 60-lecia liceum, które od 1953 roku było i jest chlubą Dobrzenia. Od tamtego czasu wiele się zmieniło i unowocześniło, ale atmosfera pozostała ta sama – atmosfera twórczej pracy, wyjątkowych relacji  między uczniami i nauczycielami, zespołowej realizacji wysoko postawionych celów i zamierzeń – mówi Lidia Majchrak, która w liceum uczy już 23 lata.

Nowoczesna szkoła z bogatym zapleczem, czyli doskonałe warunki do nauki

Szkoła jest bardzo dobrze wyposażona. Uczniowie mogą korzystać z bogatego zaplecza – szkolnego laboratorium, interaktywnych pomocy naukowych i wielu projektów oraz wycieczek dydaktycznych organizowanych przez placówkę. Co roku uczniowie jeżdżą do niemieckiego Bad Marienbergu. Co dwa lata szkoła organizuje wyjazdy do Wielkiej Brytanii. Ostatni odbył się we wrześniu 2016 roku. W 2006 roku, gdy dyrektorem był Hubert Kołodziej, otwarto nowoczesne skrzydło i dużą halę widowiskowo-sportową.

Uczniowie nie ukrywają, że wybrali dobrzeńskie liceum właśnie ze względu na jego atrakcyjność. – Przed przyjazdem na dni otwarte do Dobrzenia byłem pewien, że pójdę do opolskiej „Piątki” – przyznaje Marcin Luszczyk. – Po tym, jak zobaczyłem panującą w szkole atmosferę, wyposażenie i poznałem nauczycieli, zmieniłem zdanie – mówi. – Będąc uczniem pierwszej klasy liceum (pochodzącym z gminy Popielów), czuję pewnego rodzaju przygnębienie, że szkoła, która daje niezwykłe możliwości rozwoju ma zostać zamknięta – dodaje.

Lidia Majchrak: „Na samą myśl o tym serce mi się kraje”

Od momentu ogłoszenia pomysłu „Dużego Opola” czuję się tak, jakbym traciła kogoś mi bardzo bliskiego. Próbowałam zrobić wszystko, co było w moich możliwościach, aby ratować tę szkołę. Rozmawiałam z przewodniczącym Rady Miasta Opola, z wojewodą Adrianem Czubakiem i wicepremierem Morawieckim. Zgłaszałam problem na spotkaniu z prezydentem Wiśniewskim w Czarnowąsach, pisałam niezliczoną ilość pism do osób decyzyjnych – podkreśla. – Niestety, jest jak jest i z ogromnym lękiem  spoglądam w przyszłość – dodaje.

Czarny sprzeciw czy żałoba? „W obecnej sytuacji trudno ubrać się kolorowo”

Od czasu ogłoszenia planu zamykania szkoły wszyscy nauczyciele placówki ubierają się na czarno. Solidaryzują się z nimi ich uczniowie, którzy także naszą czarne ubrania. – Jak zobaczyliśmy jedność nauczycieli postanowiliśmy ich wesprzeć. Wraz z innymi uczniami postanowiliśmy także ubierać się na czarno – mówi Marcin Luszczyk. – W obecnej sytuacji trudno i nieadekwatnie ubrać się barwnie, kolorowo. Czarny kolor oddaje teraz mój smutek po wiadomości o zamykaniu mojej szkoły – dodaje.

Pomysł starostwa powiatowego – trzy szkoły w jednym budynku

Starostwo powiatowe mogłoby przejąć szkołę, ale pod warunkiem, że liceum, szkoła zawodowa i technikum byłyby w jednym budynku – w obecnym Zespole Szkół przy ul. Namysłowskiej 94.

Warto jednak pamiętać, że powiększenie Opola obcięło budżet także powiatowi opolskiemu. Z powodu jego złej sytuacji finansowej, jedna ze szkół średnich znajdująca się w Chróścinie, która podlega starostwu, będzie wygaszana.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Zawsze Pewnie, Zawsze Konkretnie