Marszałek Andrzej Buła osobiście poprowadził grupę młodych rowerzystów na start programu „Dwa zamiast cztery: Opolskie na rowery” w Szkole Podstawowej nr 24 w Opolu. Czy dzięki temu Opolszczyzna zmieni się w Holandię?

Do programu zakwalifikowało sie 21 szkół podstawowwych. Zdaniem Andrzeja Buły to właśnie od najmłodszych trzeba zaczynać zmienianie nawyków, zgodnie z zasadą „czym skorupka za młodu nasiąknie tym na starość trąci”.

Głównym założeniem projektu, oprócz wsparcia rzeczowego dla każdej przystępującej do niego szkoły podstawowej są m.in. spotkania ze sławnymi rowerzystami, prezentacje multimedialne dla dzieci i młodzieży, wycieczki rowerowe, warsztaty bezpiecznej jazdy na rowerze, pikniki rowerowe, liczne konkursy z atrakcyjnymi nagrodami.

Europa wchodzi w epokę post-motoryzacyjną i rowerową. Według danych europejskiego stowarzyszenia producentów samochodów (ACEA) skonfrontowanych z danymi organizacji zrzeszającej przemysł rowerowy (COLIPED), w 23 krajach naszego kontynentu sprzedało się w roku więcej rowerów niż aut osobowych.

Są oczywiście kraje znane, jako „zbicyklowane” od lat, jak Holandia czy Dania. Jednak ostatnio intensywna „roweryzacja” następuje w innych, dotychczas mniej znanych z zamiłowania do dwukołowej komunikacji krajach, np. w Hiszpanii, Grecji czy we Włoszech, gdzie zjawisko większej sprzedaży rowerów niż nowych samochodów pojawiło się po raz pierwszy od II wojny światowej.

Są kraje, jak Niemcy, Francja czy Wielka Brytania, w których liczba sprzedanych sztuk rowerów jest większa od nowych aut o ok. jedną trzecią. Ale są kraje, w których ta różnica jest wielka, np. Litwa, gdzie sprzedano prawie 10 razy więcej jednośladów, Grecja, Rumunia i Słowenia – w każdym około pięć razy więcej. Wynika to oczywiscie także z tego, że rower na ogół jest tańszy niż samochód, ale dziś przy bardzo rozwiniętym rynku samochodów używanych te różnice znacznie się zmniejszyły.

Czy akcja na Opolszczyźnie przyniesie spodziewany skutek? Wszyscy organizatorzy starają się jak mogą. Policja obiecuje dołożyc starań, by młodzież znała bardzo dobrze przepisy ruchu drogowego. – Jest wielu dorosłych kierowców, którzy mają z różnymi  „nowościami” poważne kłopoty, a prawo o ruchu drogowym ciągle się zmienia – mówi podinspektor Maciej Milewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

Dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego Edward Kinder – instytucji , która jest partnerem programu, chce wpłynąć na świadomość mieszkańców województwa. – Jesteśmy kojarzeni z tymi, którzy egzaminują przyszłych kierowców, ale naszym zadaniem jest również edukacja związana z ruchem drogowym. Patrząc na statystyki, w zeszłym roku  w województwie opolskim było 100 wypadków z udziałem rowerzystów, 13 z nich ze skutkiem śmiertelnym. Oprócz przygotowania do egzaminu na kartę rowerową, chcemy prowadzić zajęcia związane z bezpieczeństwem, tak, aby młodzi ludzie świadomie wyjeżdżali na drogę. Mam nadzieję, że to pozytywnie wpłynie na bezpieczeństwo – dodaje.

Pracownicy WORD odwiedzą szkoły biorące udział w programie. W każdej z nich będzie również koordynator, który zostanie przeszkolony i będzie prowadził zajęcia dla młodzieży i dzieci. Będą oni też organizować wyjazdy i pokazywać niebezpieczne miejsca.

– To jest projekt dla dzieci i nas, dorosłych, którzy odpowiadamy za nich i  za infrastrukturę. W naszym województwie stale przybywa ścieżek rowerowych. Wiele z nich jest właśnie budowanych, za chwilę będą z nich korzystać nasi mieszkańcy. Chcemy pokazać, że na rowerze warto być dobrze zabezpieczonym i ubranym. Te dobre nawyki dzieci przeniosą do domu. Powiedzą o tym, że należy mieć kask, kamizelkę, dobrze oświetlony rower – mówi marszałek województwa opolskiego Andrzej Buła, który dodaje, że kask niejednokrotnie uratował życie.

– Coraz częściej będziemy korzystać z rowerów. Mamy bowiem świetną infrastrukturę, kupowanych jest coraz więcej rowerów. Co roku w naszym projekcie będzie brało udział około 20 szkół. Obok bezpieczeństwa, stawiamy również na małą infrastrukturę rowerową. W miejscu, gdzie np. brakuje wiaty rowerowej czy stojaków, przekażemy pieniądze na  ich zainstalowanie. Ciekawym pomysłem byłaby tablica koło tzw. „witaczy”, że dane miasto sprzyja rowerzystom i należy na nich uważać – dodaje Buła.

Z projektu cieszy się również dyrektorka szkoły w opolskiej dzielnicy Groszowice Jolanta Ślemp, w której zainaugurowano kampanię. – Mamy wiele pomysłów związanych z bezpieczną jazdą na rowerze. Chcemy mówić nie tylko o bezpiecznej jeździe, ale pokazać, że Opolszczyzna ma ciekawe zakątki, gdzie można poruszać się rowerem. Za chwilę ogłosimy konkurs na nakręcenie filmu, który będzie promował jazdę na dwóch kółkach – mówi Jolanta Ślemp.

„Dwa zamiast cztery: Opolskie na rowery” czyli roweryzacja Opolszczyzny

Fot. kapitan

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.