Nietypowy przebieg przybrało Święto Niepodległości w Zespole Szkół w Ozimku. Młodzież złożyła kwiaty pod pomnikiem na Placu Wolności, a następnie udała się na spotkanie ze swym starszym kolegą, absolwentem szkoły – dziś rektorem Politechniki Częstochowskiej, prof. dr. hab. inż. Norbertem Sczygiolem.

Prof. Szczygiol urodził się 23 lipca 1955 r. w Dobrodzieniu. Szkołę podstawową ukończył w 1970 r. w Pludrach, koło Dobrodzienia. W latach 197075 chodził do Technikum Mechaniczno-Odlewniczego, specjalność: odlewnictwo, w Ozimku. W roku 1975 rozpoczął studia na Wydziale Metalurgicznym Politechniki Częstochowskiej, które ukończył w 1980 r. jako mgr inż. hutnik, specjalność: odlewnictwo.
Od roku jest rektorem Politechniki Częstochowskiej.

Profesorowi towarzyszył prof. Stanisław Pilarczyk. Na spotkanie z naukowcem przyszli nie tylko obecni uczniowie Zespołu Szkół, lecz pojawili się także koledzy szkolni Sczygiola.

W spotkaniu, oprócz władz szkolnych, uczestniczyli także wicestarosta, Leonarda Płoszaj i burmistrz Ozimka, Jan Labus. Wszyscy mają nadzieje na nawiązanie bliskiej współpracy częstochowskiej uczelni z Ozimkiem i Zespołem Szkół. Charakter szkoły sprawia, że taka współpraca byłaby ze wszech miar pożądana. 27 października br. informatycy z Zespołu Szkół w Ozimku odwiedzili Politechnikę Opolską i uczestniczyli w zajęciach pod nazwą „Przyszły Inżynier na Politechnice Opolskiej” w ramach projektu „Odkrywcy Sekretów Nauki AO – wzrost kompetencji uczniów i nauczycieli szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych na obszarze Aglomeracji Opolskiej”. Nie ma powodu, by podobne spotkania nie miały się odbywać w Częstochowie.

Profesor przywiózł upominki, a uczniowie nie pozostali mu dłużni.

Sporą niespodziankę sprawił rektorowi dyrektor szkoły, Dariusz Bigas. Udostępnił mu dzienniki jego klasy. Profesor miał, jak się okazuje, świetne stopnie nie tylko z przedmiotów ścisłych, ale także z języka polskiego.

Fot. melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.