Kolejny betonowy plac udostępniony będzie już dzisiaj opolanom i Opolanom do tuptania. Przed Solarisem.

Z półrocznym opóźnieniem kończy się remont placu Kopernika. Miałem obawy i miałem rację. Znów beton.

I niech mi nikt nie mówi, że to nie beton tylko granit, bo dla mnie to beton.
I niech mi nikt nie mówi, że na tym placu wcześniej nie było zieleni, bo to nie ma żadnego znaczenia. 30 lat temu nie miałem w domu komputera, ale to nie znaczy, że dziś chętnie pracowałbym na atari.

Betonowa pustynia z kolejnymi dziurami z wodą. To było dobre ćwierć wieku temu, gdy pierwszą taką fontannę zbudowano przed Arkadią w Warszawie. Tyle, że ona tryskała na 20 metrów w górę i była kupa zabawy, bo ludzie chodzili i nie było wiadomo, kiedy tryśnie. A tu już trzecie takie coś w ciągu roku w małym (choć kochanym) miasteczku. Na Placu Św. Sebastiana też pewnie będzie. Już mi się nie chce sprawdzać. Przy okazji otworzą dziś Solarisa, ale to żaden cymes. Kilka kolejnych sieciówek, które spowszednieją w ciągu tygodnia. Smutno.

Fot. melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.