Trudno inaczej wyjaśnić zachowanie „bezpartyjnego” Wiśniewskiego „1/3”. Razem z Jakim i Kempą nawołuje do głosowania przeciwko jedynemu kadydatowi Koalicji Europejskiej z naszego regionu do Parlamentu Europejskiego. Jest 1/3 tego terceciku. Jaki będzie finał dla Opolan i opolan?

Wiśniewski „1/3”. Dziwi Państwa zapewne ta algebraiczna zagadka przy nazwisku prezydenta Opola. Otóż po przebadaniu ostatnich zdarzeń nie mam wątpliwości, że jest to jego drugie ja. We wszystkich dotychczasowych sytuacjach zawsze wychodziła jedna trzecia. Począwszy od „plaży miejskiej” gdzie koszt szacowany przez Wiśniewskiego stanowił jedynie 1/3 kosztu realnego, przez wszystkie inne przetargi, oferty i zdarzenia, albo o jedną trzecią było za mało, albo takie było niedoszacowanie. Ostatnio: 1/3 drzewek na „zrewitalizowanej” ulicy Krakowskiej sie przyjęła. Resztę po cichu wymieniono.

I rzecz najnowsza. 3 inwestycje, których Wiśniewski nie zrobi, bo podobno marszałek zabrał mu 60, czy 50 milionów – już dokładnie nie wiadomo, bo sam gubi się w podawaniu tych liczb.

Pierwsza z nich (na ulicy Wschodniej) i tak nie ma szans na realizację z tych pieniędzy, ponieważ nie jest drogą wojewódzką. Druga to skrzyżowanie Ozimskiej z Katowicką – jak twierdzi prezydent -„szczególnie niebezpieczne skrzyżowanie”. I tu niestety Wiśniewski jest źle poinformowany. Jest bowiem wiele znacznie bardziej niebezpieczych miejsc w mieście. Na omawianym skrzyżowaniu wystarczyło zmienić organizację świateł i już jeździ się po nim wygodnie i bezpiecznie. Wiedzą to wszyscy kierowcy. Nie trzeba niczego budować. W ubiegłym roku na tym skrzyżowaniu doszło istotnie do pięciu kolizji i jednego wypadku, w którym jedna osoba odniosła obrażenia. Jednak po zmianie świateł statystyka jest taka jak na pierwszym lepszym parkingu. Wiem, bo jeżdżę po tym skrzyżowaniu przynajmniej 4 razy dziennie.

Pozostała jedynie trzecia inwestycja, na ulicy Strzeleckiej. A więc znów jedna trzecia.

W spór bezceremonialnie wmieszali się Patryk Jaki i przebywająca akurat na Opolszczyźnie Beata Kempa. Odpowiedział im również przebywający w Opolu Borys Budka, a odpowiedział tak, że wyraźnie zabolało.

I mamy kolejna odsłonę: eurodeputowany Sławomir Kłosowski oskarża Bułę o donoszenie Borysowi Budce, po czym… leci na skargę do ministra  inwestycji i rozwoju Jerzego Kwiecińskiego, a to on odpowiedzialny jest za dystrybucję pieniędzy unijnych z Regionalnego Programu Operacyjnego. Można się zatem spodziewać, że będzie jak z powiększeniem Opola. Sprawa zostanie załatwiona po linii partyjnej. Choćby dlatego nie należy wiecej głosować na kogokolwiek z PiS.

Wcześniej na ten temat:

https://opowiecie.info/dostalem-pysku-twierdzi-wisniewski/

https://opowiecie.info/histeria-arkadiusza-wisniewskiego-patrykiem-jakim-tle-czyli-opolski-tandem-pis-znow-razem/

https://opowiecie.info/pisowska-ofensywa-przeciwko-opolskiemu-marszalkowi/

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.