Wszyscy o wyborach, a tu nie o nich trzeba tylko o sposobie, w jaki uchwalono ustawę zmieniającą kodeks wyborczy. Trzeźwo patrząc ta ustawa jest, a jakby jej nie było…

-To jest oszustwo – grzmi, i słusznie, poseł Sławomir Nitras. -Ten projekt ustawy pojawił się dzisiaj w efekcie przegranego przez PIS głosowania, które odbyło się po godz.13. Przegrali więc wbrew regulaminowi zgłosili taki sam jeszcze raz. Pod projektem podpisały się rzekomo osoby, których nie ma w Warszawie. Posłowie, którzy głosują ze swoich okręgów w niemożliwy sposób podpisują się pod projektem w Warszawie. To jest poświadczenie nieprawdy, to jest fałszerstwo. To jest wprowadzenie Sejmu w błąd. To poważne przestępstwo – zauważa poseł .

Dołącza do niego poseł Witold Zembaczyński: – Jak to możliwe, że opolska poseł PiS Violetta Porowska która informuje, że przebywała dziś w swoim okręgu wyborczym i głosuje zdalnie, podpisała haniebną ustawę o wyborach kopertowych – to wygląda na jawne fałszerstwo!? Dziś fałszują dane o zasięgu pandemii, stratach Polaków i liczbie zgonów. Jutro będą fałszować wybory prezydenckie. Nazywają się Prawo i Sprawiedlowość.

Czy Porowska, Dziuk i Czarnecki złamali prawo? Co z tą ustawą?

Podobnie jak Violetta Porowska „zdalnie podpisała” projekt – Barbara Dziuk przebywająca w Tarnowskich Górach, a także Krzysztof Czarnecki – w Trzciance . Tu nie wystarcza podpis elektroniczny – zaznaczmy. musi byc obecność osobista.

Czy Porowska, Dziuk i Czarnecki złamali prawo? Co z tą ustawą?

Internauci wprost pytaja Porowską na jej profilu facebookowym jak to możliwe, ale byla opolska wicewojaewoda stosuje znana pisowską taktykę i udaje, ze nic się nie stało.

Maciej Juzaszek: Mogłaby Pani wyjasnić, w jaki sposób podpisała Pani projekt ustawy?

Darek Pikor: Też jestem bardzo ciekawy jak Pani Poseł z ugrupowania mającego w nazwie takie hasła jak prawo, jak sprawiedliwość wytłumaczy swój podpis pod projektem ustawy poddanej pod głosowanie?

Czy Porowska, Dziuk i Czarnecki złamali prawo? Co z tą ustawą? Czy Porowska, Dziuk i Czarnecki złamali prawo? Co z tą ustawą?

Kamil Nowak: czyżby złamała Pani prawo? brawo…

– Udało się – stwierdza za to po przegłosowaniu ustawy przez kolegów partyjnych Porowska.

Czy Porowska, Dziuk i Czarnecki złamali prawo? Co z tą ustawą?
Podobnie Czarnecki. Po pisowsku ignoruje „trudne” pytania.

Czy Porowska, Dziuk i Czarnecki złamali prawo? Co z tą ustawą?

Ale internauci nie ustępują:

Czy Porowska, Dziuk i Czarnecki złamali prawo? Co z tą ustawą?

I to nie tylko w Polsce. Ryszard Druch, znakomity rysownik , karykaturzysta, wprost z Trenton, NJ w USA takze dorzuca kamyczek.Czy Porowska, Dziuk i Czarnecki złamali prawo? Co z tą ustawą?

Najgoręcej jest na profilu posła Witolda Zembaczyńskiego:

Czy Porowska, Dziuk i Czarnecki złamali prawo? Co z tą ustawą?Czy Porowska, Dziuk i Czarnecki złamali prawo? Co z tą ustawą?Czy Porowska, Dziuk i Czarnecki złamali prawo? Co z tą ustawą?

 

Dla mnie najważniejszy jest ten ostatni z przytoczonych wpisów, opolskiego dziennikarza Bogusława Mrukota:

Panie Witoldzie, przecież to kryminał. Kto wie o przestępstwie, a nie zgłasza tego właściwym organom, ten sam popełnia przestępstwo. Po drugie projekt ustawy jest przez to nieważny, a skoro projekt – to i ustawa. Ja wiem, że teraz może być ciężko, ale trzeba zgłosić, bo w niedalekiej przyszłości będzie to podstawą do wznowienia śledztwa i ukarania ewentualnych winnych.

Podpisuje się pod tym apelem obiema rękami. Posłowie powinni wiedzieć, że nawet jeżeli sprawa nie ma w tej chwili w opanowanej przez Ziobrę prokuraturze większych szans, to doniesienie należy złożyć. Dokładnie tak jak w sejmie  zgłasza się votum nieufności , które i tak nie ma szans na sukces. To jest ważne. Także dla nas wyborców na prowincji.

 

Obraz Gerd Altmann z Pixabay 

 

 

 

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.