Marszałkowie Zbigniew Kubalańca i Antoni Konopka, a także przewodniczący sejmiku Rafał Bartek i radny Roman Kolek wzięli udział w gali jubileuszowej z okazji 20-lecia Związku Województw RP. XXXIX Zgromadzenie Ogólne Związku zgromadziło w Karpaczu przedstawicieli wszystkich samorządów województw. Samorządowcy podsumowali działania Związku w roku 2021 r., były też rozmowy o przyszłości.

Radzili o przyszłości regionów

Dyskutowano m.in o roli polskich regionów w rozwoju kraju.

W ocenie marszałka województwa wielkopolskiego Marka Woźniaka, nie do końca można przewidzieć jaka będzie przyszłość regionów. Zauważył, że mamy w tej chwili do czynienia z kryzysem o charakterze globalnym, przy czym najsilniejszy akcent należy położyć na kryzys energetyczny, który ma wpływ na wysokie ceny nośników energii. Jego zdaniem, w najbliższej przyszłości problemem może okazać się również budżetowanie, gdyż wydatki bieżące są jednym z najbardziej kłopotliwych dla samorządów rodzajów wydatków. – O ile można sobie poradzić z wydatkami inwestycyjnymi, biorąc kredyty i spłacając je w długiej perspektywie, o tyle wydatki bieżące powinny być finansowane z bieżących dochodów. W polskim prawie nie ma żadnego wyjścia z tej sytuacji – jeśli bieżące wydatki będą wyższe od bieżących dochodów, to jest sytuacji katastrofy dla budżetu województwa – wyjaśnił samorządowiec.

Marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl podkreślił, że poziom środków unijnych, które będą do nas trafiały, będzie malał z roku na rok, z perspektywy na perspektywę. – Politykę rozwoju, politykę rozwoju gospodarczego, regionalnego społecznego, będzie trzeba w dalszym ciągu prowadzić, nikt z nas tego nie zwalnia. Chcemy, żeby dynamika rozwoju rosła, stąd dziś mamy do czynienia często z podwójnym strumieniem finansowania – czekamy na środki europejskie, ale w tym czasie, kiedy ich jeszcze nie ma, mamy wyraźne zwiększenie środków, funduszy, które trafiają do nas z budżetu (państwa) – zauważył marszałek

Członek zarządu województwa opolskiego Antoni Konopka ocenił natomiast, że samorządy „metodą salami” pozbawiane są zadań i kompetencji. – Samorządy gmin, powiaty czy województwa potrzebują środków w ramach (Programu) Inwestycji Strategicznych. Tylko czy to nie jest w pewny sposób też ręczne sterowanie? Rozmawiałem z wójtem, który opowiadał, że (…)potrzebował pieniędzy na przedszkole, a dostał na drogę, sąsiad mówił, że potrzebował na drogę, a dostał na przedszkole. Jaka jest w tym logika? – pytał retorycznie Antoni Konopka.

Fot. UMWO

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.